– To będzie oddolna, obywatelska, ale przyznaję, trochę chałupnicza i najdziwniejsza metoda wdrożenia wynalazku – mówi wynalazca prof. Jan Szopa-Skórkowski z Instytutu Biochemii i Biologii Molekularnej Uniwersytetu Wrocławskiego.
Przedsiębiorcy zainteresowani jego odkryciem spotkają się za kilka dni we Wrocławiu i zaplanują, jak szybko wprowadzić go do produkcji przemysłowej.
[srodtytul]Len na ciężkie rany[/srodtytul]
Chodzi o opatrunki z genetycznie modyfikowanego lnu, które prof. Szopa-Skórkowski zaprojektował po dziesięciu latach badań. Pozwalają na leczenie ran, wobec których światowa medycyna była dotychczas bezsilna.
Skuteczność lnianych opatrunków potwierdziły badania kliniczne na 30-osobowej grupie pacjentów z trudno gojącymi się ranami. Przeprowadzono je we wrocławskim Wojskowym Szpitalu Klinicznym.