Kilka lat temu ten szwedzki naukowiec przebadał 1,8 tys. osób pod kątem umiejętności wyławiania z tłumu znanych sobie oblicz czy łączenia ze sobą twarzy sfotografowanych i tylko naszkicowanych. W każdym z tych zadań kobiety były bezkonkurencyjne. Dlaczego?
– Być może są za to odpowiedzialne jakieś czynniki genetyczne i rodzaj treningu – uważa prof. Bigun. Według naukowca może to wynikać między innymi ze społecznej roli kobiety jako uważnej opiekunki, zachowującej nieustanny kontakt wzrokowy z dzieckiem.
[srodtytul]Hormon miłości i seksu[/srodtytul]
To dość ogólne wyjaśnienie nie usatysfakcjonowało znawców tematu. Szwajcarscy badacze z Universität Zürich postanowili odnaleźć stricte fizjologiczną przyczynę tych nadzwyczajnych zdolności. Uważnie przyjrzeli się więc działaniu oksytocyny, nazywanej hormonem miłości lub seksu. U kobiet towarzyszy ona orgazmowi czy karmieniu dziecka piersią, a także daje sygnał do skurczów macicy podczas porodu. Estrogen, żeński hormon płciowy, nasila wpływ tego hormonu, podczas gdy na panów oksytocyna działa dużo słabiej, bo testosteron ją w dużym stopniu eliminuje. Z jednym wszak wyjątkiem: aktu seksualnego.
Badacze pod kierunkiem dr. Petera Klavera postanowili sprawdzić, czy rzeczywiście oksytocyna działa na mężczyzn w ten jeden jedyny sposób. Zaaplikowali więc spray zawierający ten hormon 44 panom, którym następnie pokazywali zdjęcia różnych twarzy i przedmiotów. Efekt? Ci mężczyźni, którym podano oksytocynę, dużo łatwiej niż panowie z grupy kontrolnej rozpoznawali wcześniej widziane twarze. Hormon nie miał żadnego wpływu na postrzeganie przedmiotów.
Badacze sugerują, że oksytocyna wzmacnia działanie komórek nerwowych w obszarach kory mózgowej odpowiadających za pamięć i relacje społeczne.