Chodzi o krem o nazwie Efudex, który używany jest jako środek leczniczy, kiedy występują zmiany na skórze prowadzące do rozwoju raka kolczystokomórkowego skóry (nowotwór złośliwy, wywodzący się z komórek naskórka). Badacze twierdzą, że skóra na działanie kremu odpowiada m.in. zwiększeniem produkcji kolagenu, co ma zasadnicze znaczenie dla jej jędrności i elastyczności.

- Lek w terapii przeciwrakowej jest w użyciu już od czterech dekad, teraz może być także stosowany jako krem ochronny przeciw destrukcyjnemu działaniu słońca na skórę, w miejscach, które są najbardziej na nie narażone - powiedziała dr Dana Sachs z Uniwersytetu Michigan, autorka artykułu w „Archives of Dermatology”. Ale kuracja za pomocą Efudexu nie jest pozbawiona wad. Reakcją skóry na pierwsze zetknięcie z kremem jest jej podrażnienie i zaczerwienienie. Po zakończeniu kuracji skóra odzyskuje jędrność i wygląda młodziej niż wcześniej. - Ludzie poddani kuracji sami twierdzą, że wyglądają lepiej - przekonuje dr Sachs. — Nie tylko dlatego, że stany przedrakowe skóry ustępują, ale też jakość skóry wydaje się być lepsza.

Dr Sachs przestudiowała 21 przypadków ludzi, w wieku od 56 do 85 lat, którzy dobrowolnie wzięli udział w badaniach klinicznych. U wszystkich ochotników stwierdzono stany przedrakowe oraz zniszczenia skóry spowodowane przez słońce.

Ochotnicy używali kremu dwa razy dziennie przez dwa tygodnie. Po upływie pół roku lekarze pobrali próbki skóry pacjentów i poddali je biopsjom.

- Skóra tych ludzi była gładsza - powiedziała dr Sachs. Faktura skóry poprawiła się wyraźnie. Było znacznie mniej zmarszczek w okolicach policzków i wokół oczu. Naukowcy zauważyli także, że po użyciu kremu skóra ma mniej brązowych plam.