Niespodziewanego nie widać

Seria zabawnych eksperymentów psychologów dowodzi, jak wiele z otaczającego świata umyka naszej uwadze

Aktualizacja: 27.07.2010 20:23 Publikacja: 27.07.2010 20:18

Goryla nie zauważa połowa badanych. Kadr z filmu dr. Simonsa

Goryla nie zauważa połowa badanych. Kadr z filmu dr. Simonsa

Foto: materiały prasowe

Na filmie dwie drużyny bawią się piłkami. Wystarczy, że zapamiętacie, ile podań wymienią między sobą ci w białych koszulkach – zachęca grupę obserwatorów prof. Daniel Simons, psycholog z Uniwersytetu Illinois. Uczestnicy badania śledzą uważnie ruch piłki. Liczą. Nagle na scenie pojawia się człowiek przebrany za goryla. Staje na środku. Wali pięściami w klatkę piersiową, po czym swobodnym krokiem odchodzi.

Koniec zabawy. Ile było podań? – pyta prof. Simons. Obserwatorzy podają swoje odpowiedzi. A czy zauważyliście coś niezwykłego, na przykład goryla? Dla połowy badanych pytanie jest bez sensu. Jakiego znowu goryla?

[srodtytul]Numer z małpą[/srodtytul]

Ten eksperyment, przeprowadzony przez Daniela Simonsa i Chritophera Chabrisa (z Uniwersytetu Harvarda) w 1999 roku, jest doskonałym przykładem tzw. ślepoty pozauwagowej – niewidzenia rzeczy z powodu braku uwagi. Był wielokrotnie powtarzany przez naukowców, zawsze z tymi samymi wynikami. Można nawet samemu poddać się podobnym eksperymentom – filmy są dostępne na YouTube.

Jak to możliwe, że każdorazowo połowa poddawanych temu testowi osób nie widzi człowieka przebranego za małpę przechadzającego się przed kamerą? – Wiele osób ciągle próbuje racjonalizować to, że nie zauważyły goryla – mówi prof. Simons portalowi LiveScience. – Ale trudno wyjaśnić taki wielki brak spostrzegawczości bez wzięcia pod uwagę, że być może widzimy znacznie mniej naszego świata, niż nam się wydaje.

– To wspaniała demonstracja niewiarygodnej "psychologicznej plamki ślepej" – mówi prof. Richard Wiseman z Uniwersytetu Hertfordshire (jego nową książkę "Dziwnologia", w której zajmuje się podobnymi sprawami, "Rz" recenzowała w wydaniu z 24 – 25 lipca).

– Pokazywałem ten film na zwykłym telewizorze i na wielkich ekranach do projektorów. Większość osób po prostu nie zauważa goryla – podkreśla prof. Wiseman.

A jeśli zachęcić obserwatorów do wytężenia uwagi, wyniki są jeszcze bardziej zaskakujące. – Gdy wprowadziliśmy element rywalizacji, dzieląc obserwatorów na zespoły kobiet i mężczyzn, małpę zauważało jedynie 5 proc. badanych – tłumaczy naukowiec. Jego zdaniem oznacza to, że pod wpływem stresu, w warunkach emocjonalnego napięcia, naszej uwadze umyka jeszcze więcej.

Wiseman przeprowadził ten sam test na... naukowcach, członkach Royal Society (brytyjski odpowiednik Polskiej Akademii Nauk). Tu wyniki były wręcz wstrząsające. Przechadzającej się przed nosem naukowców małpy nie zauważył żaden z nich! – Zdumiewające, prawda? – mówił prof. Wiseman w "The Times". – Właściwie to jest jeszcze gorzej, bo jeśli nikt nie widzi tej małpy, to oskarżają mnie, że podmieniłem filmy. Ale z drugiej strony naukowcy są wyjątkowo dobrzy w koncentrowaniu się na zadaniu.

[srodtytul]Koncentracja przeszkadza [/srodtytul]

Efekt "niewidzialnego goryla" stał się tak popularny, że wykorzystano go w reklamówkach telewizyjnych (m. in. Volkswagena i w brytyjskiej kampanii społecznej nt. bezpieczeństwa drogowego). Z podobnego scenariusza skorzystała nawet NASA, prowadząc eksperyment z udziałem pilotów samolotów (jedna czwarta oblała egzamin ze spostrzegawczości).

Obecnie większość osób jest już uprzedzonych o niespodziance w postaci spacerującego goryla. Dlatego prof. Simons opracował nowy test. Bardziej perfidny. – Pomyślałem, że byłoby fajnie jeszcze raz oszukać intuicję tych ludzi, używając do tego niemal tego samego filmu – przyznał naukowiec. – Można postawić dwie konkurencyjne hipotezy. Wiedza o niewidzialnym gorylu zwiększa szansę zaobserwowania innych niezwykłych rzeczy, ponieważ uczestnik badania – obserwator – zdaje sobie sprawę, że chodzi o spostrzegawczość. Szuka zatem nietypowych zdarzeń, bo wie, że coś tam przygotowaliśmy. Ale też może być tak, że wiedząc, iż chodzi o goryla, będą szukać wyłącznie goryla, a całą resztę niezwykłych rzeczy przeoczą.

Nowy eksperyment naukowców opisuje magazyn "i Perception". Tym razem badacze nie tylko pozwolili przechadzać się człowiekowi we włochatym stroju, ale dodatkowo zmienili kolor tła oraz poprosili jedną osobę podającą piłkę, by wyszła z kadru. Na 41 osób, które nigdy nie słyszały o "niewidzialnym gorylu", mniej więcej połowa – jak zwykle – nie zauważyła przechadzającej się małpy. Wszyscy z grupy 23 osób, które przyznały, iż widziały wcześniej podobny film, goryla zauważyli.

Ale tylko czterej badani spostrzegli, że naukowcy wprowadzili dodatkowe zmiany. I byli to ci ochotnicy, którzy wiedzieli o sztuczce z małpą.

– Wiele osób sądzi, że z naszego pierwszego badania wynika, iż ludzie zbyt mało uwagi poświęcają temu, co się dzieje wokół nich. I że koncentracja uwagi oraz "spodziewanie się niespodziewanego" pozwoli im dostrzec wszystko to, co ważne – tłumaczy prof. Simons. – A nowy eksperyment dowodzi, iż nawet jeśli ludzie wiedzą, że ich zadaniem jest obserwacja niespodziewanych zdarzeń, to wcale im to nie pomaga w zauważaniu niezwykłych rzeczy.

[srodtytul]Czujni ślepcy [/srodtytul]

W magazynie "iPerception" naukowcy wyjaśniają, że po znalezieniu tego, czego poszukiwaliśmy (w tym przypadku goryla), nasza czujność spada i kolejnych zaskakujących rzeczy już nie zauważamy.

Zdaniem prof. Richarda Wisemana problem "ślepoty" nie ogranicza się do wrażeń wzrokowych. Jak to się stało – pyta – że nikt wcześniej nie wpadł na genialny pomysł tanich mebli do samodzielnego montażu (Ikea), samoprzylepnych karteczek do zostawiania notatek (Postit) czy tanich linii lotniczych (Ryanair i easyJet). Po prostu nikt nie spostrzegł goryla.

Na filmie dwie drużyny bawią się piłkami. Wystarczy, że zapamiętacie, ile podań wymienią między sobą ci w białych koszulkach – zachęca grupę obserwatorów prof. Daniel Simons, psycholog z Uniwersytetu Illinois. Uczestnicy badania śledzą uważnie ruch piłki. Liczą. Nagle na scenie pojawia się człowiek przebrany za goryla. Staje na środku. Wali pięściami w klatkę piersiową, po czym swobodnym krokiem odchodzi.

Koniec zabawy. Ile było podań? – pyta prof. Simons. Obserwatorzy podają swoje odpowiedzi. A czy zauważyliście coś niezwykłego, na przykład goryla? Dla połowy badanych pytanie jest bez sensu. Jakiego znowu goryla?

Pozostało 88% artykułu
Nauka
Pełnia Księżyca w grudniu. Zimny Księżyc będzie wyjątkowy, bo trwa wielkie przesilenie księżycowe
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
W organizmach delfinów znaleziono uzależniający fentanyl
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nauka
Jak picie kawy wpływa na jelita? Nowe wyniki badań