Zabieg przeprowadzono w połowie ubiegłego roku, jednak dopiero teraz lekarze zdecydowali się o nim poinformować. Pacjentką jest 83-letnia kobieta, której choroba – zapalenie kości – zniszczyła żuchwę. Specjaliści najpierw dokładnie prześwietlili twarz pacjentki, następnie wykonali precyzyjną kopię uszkodzonego fragmentu metodą druku trójwymiarowego. Gotowy element z warstw tytanowego proszku modelowanego laserem wszczepili kobiecie.
Sama operacja chirurgiczna trwała zaledwie cztery godziny – pięć razy krócej, niż gdyby próbowano to samo wykonać tradycyjnymi metodami.
Warstwa po warstwie
– Krótko po wybudzeniu się z narkozy pacjentka powiedziała kilka słów – relacjonuje szef zespołu prof. Jules Poukens z belgijskiego Uniwersytetu Hasselt i holenderskiego Orbis Medisch Centrum, gdzie przeprowadzono zabieg. – Następnego dnia mogła samodzielnie przełykać.
Już po czterech dniach została wypisana ze szpitala do domu – podkreślają lekarze.
Tak ma wyglądać przyszłość medycyny. Potrzebne do operacji elementy – kość czy inne tkanki – będą przygotowywane specjalnie dla pacjenta za pomocą drukarek 3D nanoszących materiał warstwami. W rezultacie lekarze otrzymają „część zamienną" precyzyjnie odzwierciedlającą „oryginał".