Taką radykalną metodę opracowali naukowcy rosyjscy z uniwersytetów w Sankt Petersburgu i Tomsku. Ich pracę pod tytułem „Prewencyjne zniszczenie niebezpiecznej asteroidy" publikuje witryna internetowa Springer Link. Autorami są: A.G. Aleksandrowa, T.J. Gałuszina, A.B. Priszczepenko, K.W. Cholszewnikow, W.M. Czeczetkin.
Naukowcy z różnych ośrodków, także z NASA i ESA, zdążyli do tej pory zaproponować kilka destrukcyjnych scenariuszy. Najnowszy, rosyjski, bierze pod uwagę eksplozję ładunku nuklearnego w bezpośredniej bliskości groźnego obiektu.
Na razie uregulowania prawne zabraniają tego rodzaju eksperymentu (wybuchów jądrowych w kosmosie), lecz są racjonalne podstawy, aby przypuszczać, że w przypadku bliskiego, nadciągającego niebezpieczeństwa, którego skutki byłyby katastrofalne dla całej ludzkości, nastąpi cofnięcie takiego zakazu – podkreślają rosyjscy badacze.
Dotychczas zdecydowana większość naukowców zajmujących się tym zagadnieniem odrzucała możliwość atomowego ataku na asteroidę. Argumentują, że taki manewr może się obrócić przeciwko nam – pod wpływem niekontrolowanego wybuchu w kierunku Ziemi pomknie mnóstwo wielkich brył, na jakie zostanie rozbita asteroida, także groźnych, w dodatku napromieniowanych.
Rosjanie opracowali komputerowy model eksplozji niewywołującej takich opłakanych skutków. W modelu uwzględniono asteroidę Apophis odkrytą w 2004 roku. Ma średnicę 270 metrów i masę 27 mln ton, leci z prędkością 30 kilometrów na sekundę.