Rz: Twierdzi pan, że zdrowsze społeczeństwo staje się bogatsze. Wydawało mi się, że jest odwrotnie – najpierw trzeba być bogatym.
David E. Bloom:
Od dziesięciu lat ekonomiści przekonują, że dobry stan zdrowia społeczeństwa pozwala państwu na osiąganie wyższych dochodów. Po pierwsze dlatego, że osoby zdrowsze są wydajniejsze w pracy. U dzieci przekłada się to na przyswajanie wiedzy, a w rezultacie na lepszy rozwój poznawczy. Po drugie, w związku z wydłużaniem się życia (a więc poprawą zdrowia) zmienia się jego perspektywa. Ludzie w większym stopniu zaczynają oszczędzać. To są konkretne inwestycje. Jak wynika z wyliczeń ekonomistów, wydłużenie średniej długości życia o dziesięć lat oznacza 1 proc. rocznego przyrostu PKB na osobę.
Jak mają się do tego inwestycje w szczepionki?
Wpływ programu szczepień został przez nas dość szczegółowo przebadany. Zwrot inwestycji w tej dziedzinie szacuje się na ok. 20 proc. To, w jaki sposób zdrowotność przekłada się na rozwój gospodarczy, udowodni z pewnością fundusz uruchomiony przez społeczność międzynarodową International Financial Facility. Jego celem będzie promowanie i finansowanie szczepień w krajach rozwijających się.