W krajach rozwiniętych noworodki płci męskiej umierają częściej

Jeszcze w latach 70. ubiegłego wieku chłopcy byli o 30 proc. bardziej zagrożeni śmiercią niż dziewczynki

Publikacja: 26.03.2008 01:29

W krajach rozwiniętych noworodki płci męskiej umierają częściej

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Do takich wniosków prowadzą badania, jakimi objęto noworodki z 15 uprzemysłowionych państw świata, m.in. Kanady, Japonii, Australii, USA, oraz krajów Europy. Ich autorami są naukowcy z University of Pennsylvania oraz University of Southern California.

Wzięli oni pod lupę dzieci do pierwszego roku życia. Okazało się, że największa różnica w poziomie śmiertelności między dziewczynkami i chłopcami miała miejsce w 1970 roku (analizowano dane nawet sprzed kilkuset lat). Z czasem malała. W rezultacie, jak mówi jedna z autorek badań Eileen Crimmins z University of Southern California, w ciągu ostatniej dekady wyniosła 20 proc.

Jak tłumaczą naukowcy, poprawa wskaźników jest wynikiem rozwoju medycyny. Chodzi zwłaszcza o rozwiązywanie porodów metodą cesarskiego cięcia (20 proc. częściej z jej pomocą przychodzą na świat mężczyźni) oraz pojawienie się oddziałów intensywnej terapii dla wcześniaków.

To również chłopcy w porównaniu z dziewczynkami częściej rodzą się zbyt wcześnie. Tym samym w większym stopniu są narażeni na wystąpienie rozmaitych schorzeń, np. zespołu zaburzeń oddychania, który jest konsekwencją nie do końca rozwiniętych płuc.

Ale noworodki płci męskiej w większym stopniu są także zagrożone ryzykiem doznania obrażeń w trakcie porodu. Uczeni tłumaczą ten fakt większymi rozmiarami ciała, a zwłaszcza główki chłopców.

– Nauczyliśmy się myśleć, że różnica w poziomie śmiertelności chłopców i dziewcząt wynika z przewagi ryzykownych zachowań wśród przedstawicieli płci męskiej – tłumaczy Eileen Crimmins. – Ale jak widać, jest ona także istotna, gdy o podobnym czynniku nie może być mowy.

Wiarygodności badaniom dodaje fakt, iż zostały przeprowadzone na dużej próbie w wielu państwach. Ich wyniki zostały opublikowane w piśmie „Proceedings of the National Academy of Sciences”.

Nie są to pierwsze doniesienia na temat dysproporcji w ilości dzieci ze względu na płeć. Normalnie na 105 chłopców przychodzi na świat 100 dziewczynek. Ale jak pokazały opublikowane dwa lata temu badania uczonych z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley, w tzw. ciężkich czasach rodzi się więcej dziewczynek. Według jednej z teorii dlatego, że płody męskie są bardziej wrażliwe.

Do takich wniosków prowadzą badania, jakimi objęto noworodki z 15 uprzemysłowionych państw świata, m.in. Kanady, Japonii, Australii, USA, oraz krajów Europy. Ich autorami są naukowcy z University of Pennsylvania oraz University of Southern California.

Wzięli oni pod lupę dzieci do pierwszego roku życia. Okazało się, że największa różnica w poziomie śmiertelności między dziewczynkami i chłopcami miała miejsce w 1970 roku (analizowano dane nawet sprzed kilkuset lat). Z czasem malała. W rezultacie, jak mówi jedna z autorek badań Eileen Crimmins z University of Southern California, w ciągu ostatniej dekady wyniosła 20 proc.

Nauka
W organizmach delfinów znaleziono uzależniający fentanyl
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku
Nauka
Jak picie kawy wpływa na jelita? Nowe wyniki badań
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nauka
Północny biegun magnetyczny zmierza w kierunku Rosji. Wpływa na nawigację