Historię ostatnich 800 tys. lat klimatu na Ziemi pozwoliła prześledzić analiza pęcherzyków powietrza uwięzionych w lodzie Antarktydy. Pierwszy raz naukowcy europejscy stworzyli pełny obraz zmian klimatycznych naszej planety.
Posłużyli się stosunkowo prostą i znaną od lat metodą. Wydobyli lodowe rdzenie na powierzchnię. Prace prowadzili uczeni z dziesięciu ośrodków europejskich pod kierunkiem badaczy z Instytutu Nielsa Bohra Uniwersytetu w Kopenhadze w ramach programu EPICA.
Rdzeń wydobyty spod lodowej czapy grubości ponad 3 km w sercu Antarktydy (tuż obok duńskiej stacji badawczej) pozwolił przebadać cykliczne zmiany klimatu. A było ich sporo. W ciągu 800 tys. lat naukowcy stwierdzili osiem dłuższych okresów zlodowaceń i tyle samo krótkich okresów między zlodowaceniami po mniej więcej 10 tys. lat.
Lód uformowany został przez padający każdego roku śnieg, który z czasem utworzył lodową pokrywę. W lodzie uwięzione zostały maleńkie pęcherzyki powietrza. Ich skład wyjaśnił tajemnicę zawartości i temperatury atmosfery sprzed tysięcy lat.
O najnowszych badaniach informuje dzisiejsze wydanie pisma „Nature”. Naukowcy za pomocą badań izotopów odtworzyli zmiany temperatury. Szczególnie interesowały ich gazy cieplarniane: dwutlenek węgla i metan. Analiza chemiczna pozwoliła na precyzyjne określenie ilości tych związków w powietrzu. Sporządzili dokładne wykresy temperatury oraz składu atmosfery.