Kto policzy ptaki

Kiedy w Polsce pojawili się pierwsi wolontariusze? Niektórzy twierdzą‚ że w średniowieczu‚ gdy zakładano pierwsze szpitale czy sierocińce‚ inni‚ że na początku lat 90. XX w.‚ gdy intensywnie zaczął się rozwijać sektor organizacji pozarządowych.

Publikacja: 31.08.2008 02:06

Kto policzy ptaki

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Red

Mniej zagmatwane jest samo pojęcie wolontariatu‚ czyli dobrowolnej‚ bezpłatnej i świadomej działalności na rzecz innych wykraczającej poza związki rodzinno-koleżeńsko-przyjacielskie.

Ta forma ofiarowywania swojego czasu innym spotkała się w Polsce z bardzo dużym zainteresowaniem i w 2004 r. ponad 5 mln (18 proc.) Polaków zadeklarowało się jako wolontariusze. Najczęściej udzielali się w organizacjach i ruchach religijnych‚ wspólnotach parafialnych‚ organizacjach sportowych i charytatywnych. Choć tak duże zainteresowanie wolontariatem cieszy‚ pod tym względem nadal daleko nam do Szwecji‚ Holandii czy Wielkiej Brytanii.

Niektórzy poświęcili swój czas... ptakom. Wśród wszystkich wolontariuszy brytyjskich około 14 tys. współpracuje z Królewskim Towarzystwem Ochrony Ptaków (RSPB) – największą na świecie pozarządową organizacją chroniącą ptaki i ich siedliska. W ślad za RSPB poszło wiele innych organizacji – np. na Malcie wolontariusze pomagają w dokumentowaniu nielegalnego łapania ptaków przez kłusowników‚ a w Hiszpanii dzięki ich pracy co roku gromadzone są dane o liczebności tysięcy ptaków drapieżnych zmierzających do Afryki przez Cieśninę Gibraltarską.

Polskim odpowiednikiem RSPB jest Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków (OTOP) liczące prawie 3 tys. członków. W jego szeregach pracuje ponad 600 wolontariuszy, najchętniej jeżdżących w teren.

Monitoring Pospolitych Ptaków Lęgowych (MPPL) prowadzony jest już od ośmiu lat. Ponad 400 obserwatorów amatorów każdej wiosny rusza liczyć ptaki‚ a rezultaty ich pracy służą do opracowywania wskaźników pozwalających śledzić losy krajowych gatunków. Przy okazji terenowej pracy przydarzają się nieraz ciekawe historie.

– Spotkany rolnik zapytał‚ czy liczę może chwasty w związku z wejściem Polski do Unii Europejskiej i czy można coś w tej sprawie załatwić. Często też brany byłem za inkasenta‚ a niedawno za wysłannika tajnych służb sprawdzającego powierzchnie upraw w związku z otrzymanymi dopłatami – opowiada Maciej Buchalik‚ uczestnik MPPL od sześciu lat.

Spełniać się jako wolontariusz może niemal każdy. Nie są często potrzebne ani specjalistyczna wiedza‚ ani wieloletnie doświadczenie. Świadczy o tym przykład 14-letniego Kacpra Kowalczyka z Poddębic w województwie łódzkim, który jest inicjatorem i koordynatorem programu „Ochrona i monitoring jerzyka” w rodzinnej miejscowości. W jego ramach on oraz inni członkowie Poddębickiej Grupy OTOP pokazują lokalnej społeczności, jak można pomagać tym podobnym do jaskółek ptakom‚ którym w nowoczesnym budownictwie coraz trudniej znaleźć odpowiednie miejsce na gniazdo.

Dzięki finansowej pomocy urzędu miejskiego udało im się zawiesić dla nich budki lęgowe. – Będąc wolontariuszem, mogę uczestniczyć w pracach nad różnymi projektami‚ które służą ochronie ptaków‚ ale przede wszystkim mogę mieć satysfakcję z tego‚ co robię – mówi Kacper.

Czasem w ciągu roku szkolnego czy po pracy trudno znaleźć wolny czas i wtedy warto pomyśleć nad wolontariatem wakacyjnym. Na przykład w jednym z dwóch nadmorskich rezerwatów – na Bece koło Gdyni i Karsiborskiej Kępie na obrzeżach Świnoujścia.

Praca nie jest żmudna ani monotonna. Polega na liczeniu ptaków i dbaniu o ich siedliska. A w czasie wolnym można uczestniczyć w różnych obozowych zabawach.

– Na Bece miałem możliwość wzięcia udziału w jedynej w swoim rodzaju olimpiadzie‚ gdzie dyscypliny sportowe oparto na zajęciach obozowych – opowiada 23-letni Łukasz Ogonowski z Gniewu. – Było więc m.in. przerzucanie pala od drewnianego ogrodzenia‚ rzut słupkiem od pastucha elektrycznego‚ nabijanie pniaka na klin i jeszcze kilka innych.

Mniej zagmatwane jest samo pojęcie wolontariatu‚ czyli dobrowolnej‚ bezpłatnej i świadomej działalności na rzecz innych wykraczającej poza związki rodzinno-koleżeńsko-przyjacielskie.

Ta forma ofiarowywania swojego czasu innym spotkała się w Polsce z bardzo dużym zainteresowaniem i w 2004 r. ponad 5 mln (18 proc.) Polaków zadeklarowało się jako wolontariusze. Najczęściej udzielali się w organizacjach i ruchach religijnych‚ wspólnotach parafialnych‚ organizacjach sportowych i charytatywnych. Choć tak duże zainteresowanie wolontariatem cieszy‚ pod tym względem nadal daleko nam do Szwecji‚ Holandii czy Wielkiej Brytanii.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Materiał Partnera
W jaki sposób nabyć odporność na dezinformację? Międzynarodowy projekt SAUFEX
Nauka
Dlaczego koty są rude? Naukowcy w końcu rozwiązali zagadkę DNA
Materiał Partnera
Czy jest pan/pani za…? Oto, jak sposób zadawania pytań wpływa na odpowiedzi
Materiał Partnera
Wzór na sprawiedliwość. Jak matematyka może usprawnić budżet obywatelski?
Nauka
Naukowcy zaobserwowali „piractwo lodowe” na Antarktydzie. Zachodzi szybciej, niż sądzono