Fizjoterapia zamiast środków przeciwbólowych – oto, co lekarze proponują ludziom cierpiącym na przewlekłe bóle głowy. Wyniki badań publikuje pismo „Lancet Neurology”.
Amerykańscy naukowcy z University of California w San Francisco i brytyjscy badacze z National Hospital for Neurology and Neurosurgery w Londynie wspólnie postanowili się zmierzyć z problemem bólu głowy, który jest jedną z najpowszechniej występujących i najbardziej niedocenianych dolegliwości.
Prowadzone przez lekarzy doświadczenia pokazały, że umiejętna stymulacja nerwów może zmniejszyć bóle aż o 80 – 95 proc. Analizy dowiodły skuteczności urządzenia o nazwie bion – niewielkiej elektrody zasilanej bateriami, rozmiarów pudełka zapałek. Przyrząd ten, wszczepiony w nerw potyliczny, wysyła pulsacyjne sygnały do neuronów, dzięki czemu uśmierza ból głowy.Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że ta dolegliwość dotyka codziennie lub niemal każdego dnia jedną na 20 dorosłych osób.
Ból, mimo postępu medycyny i istnienia wielu różnych terapii, wciąż jest zagadnieniem zaniedbywanym przez lekarzy. Dotyczy to zarówno cierpienia we własnym domu, jak i bólu po operacji czy porodzie.
Polskie Towarzystwo Badania Bólu (PTBB) szacuje, że ból po zabiegu jest niewłaściwie uśmierzany u ponad połowy polskich pacjentów. W większości ośrodków nie monitoruje się jego natężenia, mimo że uznawany jest za jeden z podstawowych parametrów życiowych. „Nieuśmierzony lub niewłaściwie uśmierzony ból po zabiegu operacyjnym może prowadzić do wielu powikłań, w tym niektórych groźnych dla życia” – podaje PTBB. – Prawo do ulgi w cierpieniu należy do podstawowych praw człowieka – podkreśla prof. Jan Dobrogowski, prezes PTBB.