Nie jest prawdą, że prawdziwy mężczyzna musi spłodzić syna, zbudować dom i zasadzić drzewo. W świetle ostatnich badań na ten temat (powstały trochę ponad rok temu i nowszych nie ma) to przysłowie przestało być aktualne. Przed dzisiejszym ideałem stoją inne cele.
Najbardziej zaskakuje, że według Polaków powinien on prowadzić luksusowy tryb życia. Musi też wykonywać lekką, niefizyczną pracę, być dobrze zorganizowany, inteligentny, pewny siebie i towarzyski. Tak wygląda wizja polskich panów. Panie za kwintesencję męskości uważają czułość i opiekuńczość. Ich zdaniem ideał musi być jednocześnie dobrze ubrany, dobrze zbudowany i mieć w życiu pasję.
Co ciekawe, w pewnych kwestiach wyobrażenia Polaków odbiegają od dotychczas obowiązującego stereotypu. Pierwszy tego znak to zerwanie z wizją mężczyzny w niezastąpionej roli głowy rodziny, z czego wynika obowiązek jej utrzymania. Zaczyna przeważać przeświadczenie, że powinien on spoczywać na barkach obojga partnerów. W wielu przypadkach przyczyna jest prozaiczna. Więcej źródeł utrzymania to po prostu więcej doczesnych przyjemności. Mało tego, część mężczyzn przyznaje, że mogłoby przejść na garnuszek kobiet. Choć nie są pewni, na jak długo. Mówią, że wcześniej czy później towarzyszyłoby im z tego powodu poczucie ujmy i utraty honoru. Miło słyszeć deklaracje, że większość panów nie wyobraża sobie, by tylko panie zajmowały się domem.
[wyimek]Większość panów nie wyobraża sobie, by tylko panie zajmowały się domem[/wyimek]
Choć na prywatnym gruncie polski mężczyzna zgadza się oddać część władzy kobiecie, to w pracy jest z tym trudniej. W roli szefa woli przedstawicieli swojej płci. A to ze względu na ich konkretne, techniczne podejście do problemów i dobre zrozumienie pracownika. Tylko z szefem mężczyzną może porozmawiać na tematy pozazawodowe. Kobietom na tym stanowisku zarzuca drobiazgowość, czepliwość i wprowadzanie do pracy chaosu.