W biurze prasowym Watykanu na pytania dziennikarzy dotyczące dotychczasowych badań odpowiadali archiprezbiter Bazyliki św. Pawła za Murami kard. Andrea Cordero Lanza di Montezemolo i kierujący ekipą naukowców dyrektor laboratorium naukowego Muzeów Watykańskich profesor Ulderico Santamaria (o tych badaniach informowaliśmy we wtorek).
Na pytanie, czy chodzi naprawdę o szczątki św. Pawła, prof. Santamaria odpowiedział: „Tego nie wiemy, ale nie znaleźliśmy też niczego, co mogłoby tej hipotezie przeczyć”. Przemawia za nią napis na sarkofagu „Paweł Apostoł Męczennik”, badania szczątków wydobytych kości metodą węgla radioaktywnego C14 wskazują na osobę, która mogła żyć w tym samym czasie co Apostoł Narodów. W sarkofagu umieszczono zwłoki człowieka otaczanego wielką czcią, na co wskazują resztki kadzidła i bawełniane tkaniny w kolorze purpury i zieleni, przetykane złotą nicią. Sarkofag znajduje się w bazylice co najmniej od 390 roku.
Dzięki przewierceniu wieka otworem o szerokości 10 mm wpuszczono minisondę z minikamerą. Prof. Santamaria stwierdził: – To była praca z dziedziny mikrochirurgii. Sonda mogła działać jedynie w promieniu kilkunastu centymetrów, więc nie wiadomo, jak wygląda wnętrze całego sarkofagu, co się w nim znajduje, jak ułożone są szczątki i z jakiej kości pochodzą wydobyte próbki. Są wielkości dziesiątych milimetra. Niemożliwe było ich precyzyjne datowanie ani analiza DNA.
Naukowiec pokazał na ekranie zdjęcia zrobione wewnątrz sarkofagu i wydobytych próbek. Zdjęcia nie zostały udostępnione mediom, bo Watykan zamierza opublikować je wraz z rezultatami badań w specjalnej publikacji.
Na zdjęciach widniała data 12 maja 2007 r. Jak się okazuje, to, o czym dowiadujemy się teraz, wtajemniczony krąg osób wiedział już od dwóch lat. Watykańscy hierarchowie pytani, czy po odsłonięciu w grudniu