Używanie narzędzi przez zwierzęta jeszcze do niedawna traktowano w kategorii anegdot naukowych. A jednak badacze udowodnili, że wrony rozbijają skorupy orzechów kamieniami, a delfiny chronią nosy gąbkami, gdy grzebią w dnie w poszukiwaniu ryb.
W miarę rejestrowania tego rodzaju faktów stawało się oczywiste, że takie zachowania zwierząt należy badać, zwłaszcza wśród prymatów. Analizowanie takich zachowań zwierząt jest niezbędne, aby poznać genezę i ewolucję narzędzi ludzkich.
[srodtytul]Chromosomy i kultura[/srodtytul]
Aby przekonać archeologów i prymatologów, że warto wspólnie pracować, międzynarodowa grupa badaczy ogłosiła na łamach czasopisma „Nature”, że powstaje nowa dyscyplina – archeologia prymatów.
– Nowa dziedzina nauki wystartowała. Jej celem jest wrzucanie do jednego naukowego worka i naukowe traktowanie wszelkich informacji o wytwarzaniu oraz używaniu narzędzi ludzkich i małpich w czasach prehistorycznych i obecnie. Gdy powstanie taka baza danych, umożliwi postawienie nowych pytań i sformułowanie nowych hipotez. Na przykład, czy najstarsze kamienne narzędzia zrobione praludzką ręką przypominają narzędzia małp? Czy jedne i drugie ewoluowały w podobny sposób? Czy dla zaspokojenia podobnych potrzeb i dla rozwiązania podobnych problemów stwarzanych przez środowisko naturalne małpy, praludzie i ludzie tworzyli podobne narzędzia? – wyjaśnia prof. Helene Roche kierująca laboratorium prehistorii i technologii we francuskim CNRS – Centre National de la Recherche Scientifique. – Jeżeli występuje tu podobieństwo, jesteśmy kuzynami nie tylko w sensie genetycznym (98 proc. puli chromosomów szympansa i człowieka pokrywa się), ale i kulturowym – dodaje prof. Helene Roche.