Temperatura wynosiła 17 st. Celsjusza. Jest to prawie 0,6 st. więcej niż średnia lipcowa w ubiegłym wieku. Najchłodniejsza woda w oceanie była w grudniu 1909 roku – średnia wynosiła 15,17 st. Celsjusza.
Wzrost temperatury oceanu meteorolodzy tłumaczą globalnym ociepleniem i działalnością prądu El Nino, który napływa z zachodu Pacyfiku w kierunku brzegów Ameryki Południowej, wpływając na światowy system klimatyczny. – Woda jest cieplejsza w znacznie większej ilości miejsc na świecie niż zazwyczaj – powiedziała Judith Curry z Georgia Institute of Technology.
– Wzrost temperatury jest szczególnie dotkliwy w Arktyce. Masy ciepłej wody podmywają lody Grenlandii, przyczyniając się do ich topnienia – podkreślił Waeed Abdalati, dyrektor Centrum Nauki o Ziemi Uniwersytetu Kolorado.
– Ta gorąca woda nie zniknie w przyszłym roku, pozostanie cieplejsza jeszcze przez długi czas – ostrzega Andrew Weaver z Uniwersytetu Victorii w Kolumbii Brytyjskiej. – Cieplejsza woda wpływa na pogodę na lądzie. Gdy powietrze nad wodami jest cieplejsze, nad lądem pozostaje chłodniejsze. Naukowcy nie wiedzą jeszcze, co może z takiej anomalii wyniknąć.
– Efekt ocieplenia wód oceanicznych jest już widoczny na rafach koralowych – przyznał C. Mark Eakin, koordynator programu monitorowania raf koralowych National Oceanic and Atmospheric Administration. – Długotrwałe działanie cieplejszej niż zwykle wody powoduje, że koralowce odbarwiają się wcześniej niż zwykle.