Google Android podkrada informacje

Kolejny problem z systemem Google. Popularne programy na telefony komórkowe z Androidem zbierają dane o użytkownikach i wysyłają je reklamodawcom

Aktualizacja: 03.10.2010 19:02 Publikacja: 03.10.2010 01:01

Google Android podkrada informacje

Foto: ROL

Android to obecnie jeden z najpopularniejszych systemów dla smartfonów. Wyposażone w niego urządzenia oferują największe firmy na tym rynku — m.in. Samsung, HTC, Sony Ericsson czy Motorola. Firmy mogą go stosować w telefonach praktycznie bez ograniczeń, a nadzór nad aplikacjami w internetowym sklepie jest mniej rygorystyczny, niż na przykład w sklepie Apple z programami dla iPhone’a. Dlatego inżynierowie z uniwersytetów Duke, Stanowego Pensylwanii oraz z firmy Intel postanowili sprawdzić, czy programy na Androida są bezpieczne. Wybrali 30 z 358 najpopularniejszych aplikacji w Android Market. Zainstalowali je na specjalnie przygotowanym telefonie — takim, który pozwalał śledzić, co dokładnie robi każdy program.

Wyniki podglądania pracy tych programów były szokujące. Aż połowa natychmiast wysłała dane o aktualnym miejscu pobytu użytkownika do reklamodawców. Oczywiście nie pytając nikogo o zgodę. Jeden program rozpoczął szpiegowanie użytkownika natychmiast po instalacji — jeszcze zanim został po raz pierwszy uruchomiony. Niektóre aplikacje na Androida wysyłały informacje o położeniu (z odbiornika GPS telefonu) nawet co 30 sekund.

- To zdumiewające, że informacje o geolokacji zostały przesłane natychmiast do sieci reklamowych bez pytania o zgodę, czy jakiegokolwiek wyjaśnienia - mówi Jaeyeon Jung z Intel Labs.

Oprócz danych umożliwiających zlokalizowanie posiadacza telefonu, programy zbierały również inne informacje — m.in. numer IMEI (identyfikujący konkretny aparat), a także numery karty SIM oraz numer telefonu.

„Nieprecyzyjny system kontroli dostępu aplikacji do danych w Androidzie nie zabezpiecza w wystarczający sposób prywatnych danych użytkowników” — napisali specjaliści. Google odpowiada, iż sami użytkownicy powinni wykazać większą ostrożność i nie udzielać dostępu do danych aplikacjom, którym nie ufają. „Dostarczyliśmy również twórcom programów zasady, jakie powinni stosować przy posługiwaniu się takimi danymi” — brzmi komunikat.

- Ogólne zezwolenie na dostęp do danych, jakie użytkownik wyraża przy instalowaniu aplikacji daje w rzeczywistości carte blanche dla twórców programów szpiegujących, które zbierają dane jak i kiedy chcą — mówi sieci BBC Nigel Stanley z Bloor Resarch.

Co to oznacza w praktyce? Po zainstalowaniu „niewinnego” programu np. zmieniającego tło ekranu, dane o użytkowniku w ciągu kilku sekund trafiają na serwer w Chinach — tumaczą autorzy programu TaintDroid, który umożliwia śledzenie na bieżąco tego, co robią aplikacje zainstalowane na smartfonie z Androidem. Wcześniejsze analizy wykazały, że jedna piąta wszystkich dostępnych programów dla Androida wykrada i wysyła reklamodawcom prywatne informacje o użytkownikach.

Dokładne wyniki najnowszych testów zostaną zaprezentowane na początku przyszłego tygodnia podczas konferencji OSDI 10 w Vancouver. Twórcy TaintDroid obiecują, że program będzie dostępny dla wszystkich chcących skontrolować swój telefon. Jego instalacja jest jednak skomplikowana i zapewne nie wszyscy użytkownicy sobie z nią poradzą.

Jedna ze sponsorujących te badania firm — Intel — inwestuje również w konkurencyjne wobec Androida rozwiązania.

Nauka
Sprawdzian z góralskiego. Czy da się jeszcze ocalić mowę Podhala?
Nauka
Szympansom bliżej do zachowań ludzi, niż nam się wydawało. Nowe wyniki badań
Materiał Partnera
Jak postrzegamy UE? Co myślimy w zależności od mediów, z których korzystamy?
Nauka
Tajny rosyjski satelita „nie jest już operacyjny”. Wywoływał spore obawy
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Nauka
Dlaczego superwulkan Yellowstone nie wybucha? Naukowcy odkryli cenną wskazówkę
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne