Nowotwór bardziej osobisty

Terapie celowane i lepiej dopasowane indywidualnie do pacjenta – tak będzie wyglądać przyszłość leczenia raka. Umożliwiają to nowe techniki diagnostyczne oraz dostępne już, a także opracowywane właśnie cząsteczki

Publikacja: 19.01.2011 00:01

Pracownia tomografii komputerowej w bydgoskim Centrum Onkologii

Pracownia tomografii komputerowej w bydgoskim Centrum Onkologii

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki Roman Bosiacki

Każdy nowotwór to indywidualny przypadek – przekonują onkolodzy. Wykrywanie specyficznych cech molekularnych i genetycznych konkretnej tkanki rakowej umożliwia precyzyjne dobranie leczenia, które będzie bardzo skuteczne, a jednocześnie mało toksyczne dla całego organizmu pacjenta. Drugim trendem jest dopasowanie terapii do konkretnego człowieka – w tym innych chorób, na które może cierpieć.

– Najważniejszym kierunkiem we współczesnej onkologii jest wykorzystanie diagnostyki molekularnej i genetycznej – mówi prof. dr hab. med. Wiesław Jędrzejczak, kierownik Katedry i Kliniki Hematologii, Onkologii i Chorób Wewnętrznych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. – Dzięki tym technikom ustaliliśmy m.in., że choroby nowotworowe krwi znacznie różnią się genetycznie. To stało się podstawą do nowego podziału tych schorzeń. Kiedyś była po prostu ostra białaczka szpikowa, a teraz to jest kilkadziesiąt różnych chorób. Jednocześnie techniki te umożliwiły wprowadzenie terapii celowanych.

– Dziś tych celów w leczeniu nowotworów krwi jest już bardzo dużo. Ale zaczęło się od leku imatinib będącego inhibitorem kinaz tyrozynowych – tłumaczy specjalista.

Imatinib (znany pod nazwą Glivec) wykorzystywany był początkowo wyłącznie w walce z przewlekłą białaczką szpikową, a także z białaczką u osób niekwalifikujących się do przeszczepu. Później okazało się, że ten sam lek jest również skuteczny w leczeniu nowotworów podścieliskowych jelita (tzw. GIST).

– Od tego czasu podobnych leków przybyło. I są stosowane w wielu schorzeniach nowotworowych – dodaje prof. Jędrzejczak.

Reklama
Reklama

Jedną z technik, które umożliwiły precyzyjne „trafianie” w słabe punkty nowotworów i precyzyjne określanie, które leki będą skuteczne, było wprowadzenie do użytku mikromacierzy DNA. Pozwalają one jednoczenie badać nawet kilkaset genów i wysnuwać na tej podstawie wnioski o dokładnym rodzaju choroby oraz skuteczności leków.

– Większość metod terapii celowanych jest stosowanych w hematologii – tłumaczy prof. Wiesław Jędrzejczak, krajowy konsultant w tej dziedzinie. – Akurat tu jest to szczególnie wskazane ze względu na charakter nowotworów. Bardzo łatwo sprawdzić skuteczność leczenia. W przypadku guzów litych na ogół przeprowadza się jednorazowe pobranie tkanki do badania. A w przypadku chorób krwi jest możliwość wielokrotnego pobierania materiału. Można zatem ustalić, czy cel dla leczenia został wybrany prawidłowo, no i czy został trafiony. Wystarczy sprawdzać, ile komórek chłoniakowych czy białaczkowych pozostało po leczeniu.

A co z drugim trendem – „medycyną osobistą”, czyli dopasowaniem postępowania terapeutycznego do każdego pacjenta indywidualnie?

– W hematologii terapia personalizowana jest stosowana już od pewnego czasu. Na przykład przeszczepienie szpiku można stosować tylko u osób w pewnym wieku. W związku z tym pacjenci w wieku 20 i 90 lat poddawani będą innemu leczeniu. 90-latek nie toleruje agresywnego leczenia – mówi prof. Jędrzejczak. – Po prostu z wiekiem przybywa nam różnych innych schorzeń. Może na przykład pojawić się sytuacja, kiedy trzeba zastosować lek kardiotoksyczny, ale nie można, bo chory ma uszkodzone serce. I wtedy trzeba szukać innych metod.

Wprowadzenie terapii celowanych do praktyki onkologicznej przynosi wymierne efekty. W przypadku raka piersi średni czas życia wydłużył się prawie pięciokrotnie. Podobnie dobre rezultaty przyniosło wykorzystanie nowych cząsteczek w leczeniu nowotworów jelita grubego czy jajnika. Nieco gorzej sytuacja wygląda w leczeniu niektórych typów raka płuc.

– Jeżeli chodzi o skuteczność terapii i wydłużanie życia pacjentów, to w chorobach krwi postęp jest duży, źle nie jest. I mówię tu zarówno o wyleczalności, jak i wydłużaniu życia, a to nie jest to samo – podkreśla prof. Jędrzejczak. Nowe terapie celowane umożliwiają przedłużenie życia chorych nawet do poziomu osób zdrowych. A przeszczepy sprawiają, że białaczki w młodym wieku są w 50 proc. uleczalne. Nowością jest tu też przeszczepianie krwi pępowinowej od dwóch, a nawet trzech dawców. W niektórych przypadkach to jest jedyna możliwa metoda.

Reklama
Reklama

Na większości kongresów onkologicznych najczęściej podnoszonym problemem jest kwestia niewystarczającego finansowania nowoczesnych terapii. Problem jak widać nie jest tylko polski. Specjaliści onkolodzy z upodobaniem cytują dane porównujące wydatki np. na wojnę w Iraku z wartością globalnego rynku leków przeciwnowotworowych. Za jedną taką wojnę wszyscy pacjenci na całym świecie mogliby być leczeni za darmo przez 20 lat! Z drugiej strony eksperci firm farmaceutycznych wskazują, że tworzenie terapii celowanych, skutecznych w niewielkiej grupie pacjentów, musi być drogie.

– Nakłady oczywiście nie są wystarczające, ale dużych niedoborów nie ma. W Polsce leczymy stosunkowo nowocześnie. Nasze problemy są oczywiście inne niż np. w USA, ale jak na te pieniądze, którymi dysponujemy, mamy przyzwoitą ochronę zdrowia – pociesza prof. Jędrzejczak.

Każdy nowotwór to indywidualny przypadek – przekonują onkolodzy. Wykrywanie specyficznych cech molekularnych i genetycznych konkretnej tkanki rakowej umożliwia precyzyjne dobranie leczenia, które będzie bardzo skuteczne, a jednocześnie mało toksyczne dla całego organizmu pacjenta. Drugim trendem jest dopasowanie terapii do konkretnego człowieka – w tym innych chorób, na które może cierpieć.

– Najważniejszym kierunkiem we współczesnej onkologii jest wykorzystanie diagnostyki molekularnej i genetycznej – mówi prof. dr hab. med. Wiesław Jędrzejczak, kierownik Katedry i Kliniki Hematologii, Onkologii i Chorób Wewnętrznych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. – Dzięki tym technikom ustaliliśmy m.in., że choroby nowotworowe krwi znacznie różnią się genetycznie. To stało się podstawą do nowego podziału tych schorzeń. Kiedyś była po prostu ostra białaczka szpikowa, a teraz to jest kilkadziesiąt różnych chorób. Jednocześnie techniki te umożliwiły wprowadzenie terapii celowanych.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Nauka
Zaskakujący zwrot ewolucji. Ten gatunek odnowił cechy sprzed milionów lat
Nauka
Przełomowe odkrycie naukowców. Zmienia nasz obraz neandertalczyków
Nauka
Magma rozrywa kontynent afrykański? Przełomowe badania naukowców
Nauka
Alkohol, nikotyna, narkotyki wyzwaniem dla zdrowia publicznego. Między wolnością a reglamentacją
Nauka
Naukowcy testują nowy sposób walki z superbakteriami. Skład tabletek może zaskoczyć
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama