Wiatrowy skarb na wyspie

Jedna z Wysp Kanaryjskich jest już całkowicie samowystarczalna pod względem produkcji energii.

Publikacja: 06.02.2013 22:45

Wiatrowy skarb na wyspie

Foto: Rzeczpospolita

Najmniejsza wyspa tego hiszpańskiego archipelagu, El Hierro (jej nazwa oznacza Żelazo, powierzchnia wynosi 278 km kw.), stała się laboratorium ekologicznym in vivo. 30 lat temu pojawił się ambitny projekt zapewnienia wyspie autonomii energetycznej w oparciu wyłącznie o odnawialne źródła energii. Projekt został w pełni zrealizowany dopiero po upływie 30 lat.

Wprawdzie wyspę zamieszkuje na stałe tylko niespełna 11 tys. osób (10 162, dane z ostatniego spisu ludności z 2003 r.), ale przebywa na niej, w licznych hotelach i pensjonatach, kilkakrotnie więcej turystów. Od teraz energia odnawialna zaspokaja całe zapotrzebowanie wyspy, autochtonów i przybyszów.

El Hierro jest najbardziej wysunięta na południe w archipelagu. Jej suche gleby nie należą do urodzajnych, naturalne zasoby słodkiej wody są zbyt skąpe dla miejscowego rolnictwa, mieszkańców i turystów – prawie 100 proc. przybyszów przewija się przez miejscowe lotnisko.

Współczesna technologia pozwala rozwiązać problem wody pitnej, służą do tego odsalarnie wody morskiej. Ale dotychczas, do ubiegłego roku, rocznie wyspa musiała sprowadzać 6 tys. ton ropy na potrzeby elektrowni (wytwarzała połowę energii niezbędnej na El Hierro) i odsalarni oceanicznej wody.

Megawaty z powietrza

Zapoczątkowany 30 lat temu program miał to zmienić, i zmienił. Wyspa jest autonomiczna pod względem energetycznym, czerpie energię tylko ze źródeł odnawialnych. Położenie geograficzne – na Oceanie Atlantyckim – sprawia, że El Hierro jest idealnym miejscem do wykorzystywania wiatru do produkcji energii elektrycznej. Wieje tam praktycznie przez cały rok. Dlatego obecnie energia wiatrowa pokrywa 80–85 proc. zapotrzebowania. Pięć wiatraków, każdy wysokości 64 m, wytwarza w sumie 11,5 MW. Brakujące 15–20 proc. energii zapewnia elektrownia wiatrowo-wodna.

Energia wytwarzana przez farmę wiatrową kierowana jest w pierwszym rzędzie na bezpośrednie potrzeby ludności oraz do odsalarni wody.

Koło miejscowości Valverde (stolica El Hierro) mieści się sztuczny zbiornik mieszczący 150 000 metrów sześciennych słodkiej wody. Drugi zbiornik, większy, mieszczący 550 000 metrów sześciennych, zlokalizowany jest 700 m wyżej, w kraterze wygasłego wulkanu.

Gdy mocno wieje i elektryczności jest więcej, niż potrzebuje w danym momencie wyspa, jest ona kierowana do pomp, które przetaczają wodę ze zbiornika niższego do wyższego. Jeśli wiatr słabnie i wiatraki nie nadążają z zaspokajaniem zapotrzebowania energetycznego wyspy, otwierane są odpowiednie przepusty i woda ze zbiornika wyższego spływa w dół, poruszając turbiny, których wydajność osiąga 11,3 MW.

Przy całkowitym braku wiatru hydroelektrownia jest w stanie zaspokoić energetyczny apetyt El Hierro w ciągu 48 godzin. Ale dni całkowicie bezwietrzne po prostu na wyspie nie występują.

Same korzyści

Funkcjonują także panele wychwytujące promienie słoneczne. Instalacja ta znajduje się w północno-wschodniej części wyspy.

Stara elektrownia opalana ropą ciągle utrzymywana jest w stanie czuwania, aby można ją było szybko uruchomić w razie jakiejś awarii systemu wiatrowo-wodnego.

El Hierro zafundowała sobie ten system za sumę 65 milionów euro. Jednak wydatek ten pozwoli zaoszczędzić rocznie od 6 do 7 milionów euro. Po stronie korzyści należy zapisać także zmniejszenie rocznej emisji do atmosfery dwutlenku węgla o 18 700 ton.

Funkcjonujący na wyspie system sprawia, że staje się ona czymś w rodzaju ekologicznego wzoru do naśladowania. Już teraz wiadomo, że można go powielać w przypadku innych regionów podobnej wielkości i o podobnej konfiguracji terenu.

W związku z ekologicznym systemem wiatrowo-wodnym na El Hierro zmodyfikowano hodowlę, owce i kozy zastąpiły bydło, które w opinii specjalistów emituje więcej metanu i przyczynia się do mechanicznego niszczenia wątłych miejscowych gleb. Aktualnie zapotrzebowanie na mleko i sery kozie oraz na jagnięcinę z El Hierro jest duże, produkty te są reklamowane jako pochodzące z najczystszej krainy na Ziemi.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora k.kowalski@rp.pl

Najmniejsza wyspa tego hiszpańskiego archipelagu, El Hierro (jej nazwa oznacza Żelazo, powierzchnia wynosi 278 km kw.), stała się laboratorium ekologicznym in vivo. 30 lat temu pojawił się ambitny projekt zapewnienia wyspie autonomii energetycznej w oparciu wyłącznie o odnawialne źródła energii. Projekt został w pełni zrealizowany dopiero po upływie 30 lat.

Wprawdzie wyspę zamieszkuje na stałe tylko niespełna 11 tys. osób (10 162, dane z ostatniego spisu ludności z 2003 r.), ale przebywa na niej, w licznych hotelach i pensjonatach, kilkakrotnie więcej turystów. Od teraz energia odnawialna zaspokaja całe zapotrzebowanie wyspy, autochtonów i przybyszów.

Pozostało 84% artykułu
Nauka
Pełnia Księżyca w grudniu. Zimny Księżyc będzie wyjątkowy, bo trwa wielkie przesilenie księżycowe
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
W organizmach delfinów znaleziono uzależniający fentanyl
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nauka
Jak picie kawy wpływa na jelita? Nowe wyniki badań