Zawyżamy ocenę polityków

Waldemar Wojtasik, politolog z Uniwersytetu Śląskiego mówi "Rz" o tym, jak na podstawie obserwacji mózgu określić preferencje polityczne.

Publikacja: 24.05.2014 09:04

Zawyżamy ocenę polityków

Foto: archiwum prywatne

Rz: Wyniki eksperymentów Darrena Schreibera z Uniwersytetu Exeter wskazują na to, że na podstawie obserwacji pracy mózgu można z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić, kto ma jakie preferencje polityczne. Czy podejście, które przyświeca takim badaniom, jest słuszne?

Waldemar Wojtasik:

To efekt poszukiwania narzędzia, które lepiej opisze specyfikę zachowań wyborczych niż to, które stosujemy w tej chwili. Klasyczne metody odwołują się do takich czynników jak wiek, płeć, miejsce zamieszkania. Ale we współczesnych demokracjach nie wyjaśniają one już wszystkiego. W tej dziedzinie przedmiotem zainteresowania naukowców stały się więc emocje wyborców.

Czyli nasze cechy osobowości mają wpływ na nasze preferencje polityczne?

Jesteśmy w stanie to porządkować, opierając się na pewnych skalach. Przykładami są skala radykalizmu czy skala dogmatyzmu politycznego. To pozwala nam scharakteryzować pod względem psychologicznym poszczególne osoby czy całe grupy i opisać sposób, w jaki postrzegają one politykę. Tylko krok dzieli nas od tego, żeby sztaby wyborcze wyciągnęły z tego praktyczne wnioski.

To znaczy?

Jeżeli wiemy, jakie cechy osobowościowe kandydatów preferują wyborcy, to możemy na nich odpowiednio oddziaływać. Ale nie chodzi tylko o to, żeby przekonać do głosowania na konkretną partię czy danego kandydata. Dużo łatwiej jest wyborcę do głosowania zniechęcić. A czasami jakiemuś ugrupowaniu zależy, żeby elektorat jego konkurentów został w domu. W grę wówczas wchodzi to, komu sprzyja niska, a komu wysoka frekwencja wyborcza.

Wyborcy dają się omamiać czy omamiają się sami?

Wyborcy oszukują się na kilka sposobów. Przede wszystkim wymieńmy mit polityka jako człowieka zdecydowanie lepszego niż reszta społeczeństwa. Wyborcy przypisują politykom takie cechy, których sami nie mają. Patrzymy na polityków obdarzanych przez nas poparciem przez zbyt różowe okulary. Poza tym lubimy też rzeczy nowe. Kiedy chociażby pojawia się nowa opcja polityczna, często nie ma znaczenia jej program. Zazwyczaj przy pierwszych sondażach otrzymuje ona kilku- czy nawet kilkunastoprocentowe poparcie. Bardzo szybko jednak następuje jego weryfikacja i z początkowego wysokiego wyniku zazwyczaj nic nie zostaje.

—rozmawiała Agnieszka Kalinowska

Rz: Wyniki eksperymentów Darrena Schreibera z Uniwersytetu Exeter wskazują na to, że na podstawie obserwacji pracy mózgu można z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić, kto ma jakie preferencje polityczne. Czy podejście, które przyświeca takim badaniom, jest słuszne?

Waldemar Wojtasik:

Pozostało 87% artykułu
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku
Nauka
Jak picie kawy wpływa na jelita? Nowe wyniki badań
Nauka
Północny biegun magnetyczny zmierza w kierunku Rosji. Wpływa na nawigację
Materiał Promocyjny
Świąteczne prezenty, które doceniają pracowników – i które pracownicy docenią
Nauka
Przełomowe ustalenia badaczy. Odkryto życie w najbardziej „niegościnnym” miejscu na Ziemi