Policjant decyduje o tym jaki środek komunikacji jest dla niego najdogodniejszy

Dojazd do pracy funkcjonariusza powinien być najdogodniejszy – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach.

Aktualizacja: 12.11.2015 13:04 Publikacja: 12.11.2015 12:10

Policjant decyduje o tym jaki środek komunikacji jest dla niego najdogodniejszy

Foto: Fotorzepa, Wojciech Grzędziński

Sprawa dotyczyła zwrotu kosztów dojazdu do pracy dla funkcjonariusza Policji. Stróż prawa chciał otrzymać refundację w cenie biletu autobusowego. Tłumaczył, iż dojazd PKS jest dla niego dogodniejszy ze względu na konfigurację połączeń, ale przede wszystkim ze względu na położenie przystanków autobusowych względem dworców kolejowych. W raporcie wskazał odległości do przystanków i dworców kolejowych, a także czas potrzebny na dojście do nich.

Komendant przyznał funkcjonariuszowi zwrot, ale w cenie biletu kolejowego. Argumentował, iż z analizy rozkładów jazdy wynika, że dojazd komunikacją kolejową jest równie dogodny jak komunikacją autobusową. Co więcej, bilety kolejowe są tańsze (miesięczny na autobus kosztował 218 zł, na pociąg 133 zł). Przełożony wskazał też na przepisy ustawy o Policji. Zgodnie z art. 93 ust 1 policjantowi, który zajmuje lokal mieszkalny w miejscowości pobliskiej miejsca pełnienia służby, przysługuje zwrot kosztów dojazdu do miejsca pełnienia służby w wysokości ceny biletów za przejazd koleją lub autobusem. Przy czym art. 88 ust. 4 doprecyzowuje, że miejscowością pobliską jest miejscowość, z której czas dojazdu do miejsca pełnienia służby i z powrotem środkami publicznego transportu zbiorowego, zgodnie z rozkładem jazdy, łącznie z przesiadkami, nie przekracza w obie strony dwóch godzin (...).

Policjant odwołał się do sądu administracyjnego. W skardze podniósł, że komendant w błędny sposób obliczył czas jego pozostawiania poza miejscem zamieszkania. Nie wziął bowiem pod uwagę konieczności dojścia do i z przystanku, czy też dworca kolejowego. Powołując się na własne dane, funkcjonariusz podał, iż czas dojazdu autobusem w dwóch różnych wariantach jest dla niego krótszy o 1 godz. i 27 min. lub o 37 min.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach najpierw odrzucił skargę, ale Naczelny Sąd Administracyjny uchylił to rozstrzygnięcie.

W wyroku z 12 października 2015 r. gliwicki WSA (sygn. akt IV SA/Gl 717/15) przyznał policjantowi rację.

Jak przypomniano, na tle ustawy o Policji ugruntowało się już orzecznictwo sądów administracyjnych z których wynika, że dojazdu do pracy funkcjonariusza powinien być najdogodoniejszy. – Najdogodniejszy powinien być jednak dla funkcjonariusza, a nie dla pracodawcy – podkreślił sąd. W związku z tym powinno się uwzględniać dodatkowe przesłanki oprócz kryterium ceny za dojazd – takie jak czas dojścia do przystanku.

- W tym wypadku to skarżący decyduje o tym jaki środek komunikacji jest dla niego najdogodniejszy, a Komendant powinien to uwzględnić – wskazał sąd.

Sprawa dotyczyła zwrotu kosztów dojazdu do pracy dla funkcjonariusza Policji. Stróż prawa chciał otrzymać refundację w cenie biletu autobusowego. Tłumaczył, iż dojazd PKS jest dla niego dogodniejszy ze względu na konfigurację połączeń, ale przede wszystkim ze względu na położenie przystanków autobusowych względem dworców kolejowych. W raporcie wskazał odległości do przystanków i dworców kolejowych, a także czas potrzebny na dojście do nich.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Prawnicy
Bodnar: polecenie w sprawie 144 prokuratorów nie zostało wykonane
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Konsumenci
Jest pierwszy wyrok ws. frankowiczów po głośnej uchwale Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił