Reklama
Rozwiń

Drugie życie tekstów w Internecie

Artykuły z gazet są powielane przez inne media po kilkadziesiąt razy dziennie

Publikacja: 29.06.2010 02:04

Wydawcy walczĄ o utrzymanie swoich wpŁywów

Wydawcy walczĄ o utrzymanie swoich wpŁywów

Foto: Rzeczpospolita

Najwięcej odwołań do newsowych tekstów w gazetach pojawia się w innych mediach rano. Opublikowane w maju teksty z największych polskich dzienników były w ciągu dnia powielane w sieci nawet dziesiątki razy – wynika z badań, jakie na zlecenie wydawców przeprowadziła firma Newton Media. To fragment działań, jakie wydawcy prowadzą w Związku Kontroli Dystrybucji Prasy w ramach kampanii mającej obalać szkodzące wydawcom mity na temat prasy.

W maju przez tydzień wydawcy typowali codziennie po kilka autorskich tekstów swoich dziennikarzy, a Newton Media sprawdzało, jakie media je powielały (legalnie i powołując się na źródło lub też nie).

– Nasze badania tym różnią się od tych, które prowadzi np. firma Plagiat.pl., że nie chcemy poszukiwać winnego, ale pokazać, że prasa wciąż jest istotnym źródłem nowych informacji – tłumaczył wydawcom na spotkaniu w ZKDP Ireneusz Bera, prezes Newton Media. Pod uwagę brane były nie tylko informacje cytujące materiał źródłowy, ale także te bazujące np. na jednym jego zdaniu lub małym fragmencie. – Czas wybrany na to badanie okazał się pechowy, bo w kwietniu i maju media relacjonowały przede wszystkim bieżące tragiczne wydarzenia – zauważył Jerzy Karwelis z Axel Springer Polska, przewodniczący komisji ds. promocji prasy przy ZKDP.

Niewykluczone, że w innym czasie autorskie teksty z gazet byłyby powielane jeszcze częściej. Badanie wykazało, że np. tekst pod tytułem “Banki trafią w polskie ręce”, który ukazał się w “Dzienniku Gazecie Prawnej” 12 maja, doczekał się w ciągu doby 43 powtórzeń, z czego aż 35 w Internecie. – Nocą pojawiły się jego pierwsze wersje w Internecie, a od godz. 6 rano zaczęły go cytować radia i telewizje. W Internecie po południu teksty z gazet cytują portale tematyczne, dla których godzina publikacji, w przeciwieństwie do największych portali ogólnoinfomacyjnych, nie ma takiego znaczenia – mówił Bera.

Opublikowany przez “Rzeczpospolitą” także 12 maja artykuł “Rekordowe odprawy w energetyce” inne media powieliły 24 razy (w 16 przypadkach były to portale, w pięciu – radio, a w trzech – telewizja), a tekst z przedwyborczym badaniem popularności polityków “PiS się zbliża” inne media powtórzyły za “Gazetą Wyborczą” 19 razy. – Chcieliśmy prześledzić, jak wygląda drugie życie tych tekstów – mówiła Katarzyna Kolanowska (Agora) z komisji ds. promocji prasy przy ZKDP. Budujące dla wydawców jest to, że z badań wynika, iż telewizje i radia powołują się na źródło informacji. – W Internecie jest już różnie, w ok. 12 proc. przypadków źródło nie było podawane – mówi Bera. Kompletne badania prowadzone na podstawie kilkudziesięciu materiałów publikowanych m.in. w “Rz”, “Gazecie Wyborczej”, “Polsce The Times”, “Dzienniku Gazecie Prawnej”, “Super Expressie” i “Głosie Pomorza” wydawcy walczący ostatnio mocno o docenianie siły ich publikacji i poszanowanie praw autorskich otrzymają od spółki Polskie Badania Czytelnictwa.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=m.lemanska@rp.pl]m.lemanska@rp.pl[/mail][/i]

Najwięcej odwołań do newsowych tekstów w gazetach pojawia się w innych mediach rano. Opublikowane w maju teksty z największych polskich dzienników były w ciągu dnia powielane w sieci nawet dziesiątki razy – wynika z badań, jakie na zlecenie wydawców przeprowadziła firma Newton Media. To fragment działań, jakie wydawcy prowadzą w Związku Kontroli Dystrybucji Prasy w ramach kampanii mającej obalać szkodzące wydawcom mity na temat prasy.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Media
Donald Trump: Mamy nabywcę dla TikToka. Na sprzedaż musi zgodzić się Pekin
Media
Szefowa wyszukiwarek Google’a: AI stworzy wiele możliwości, ale trzeba być ostrożnym
Media
Donald Trump odsuwa termin sprzedaży TikToka. „Nie chce, by aplikacja zniknęła”
Media
Disney broni Dartha Vadera przed AI. „Midjourney to bezdenna studnia plagiatu”
Media
Wolność słowa dla ludzi, nie dla sztucznej inteligencji