UKE nie ujawnił ich wysokości, ale z naszych informacji wynika, że obniżki nie będą małe.

Decyzja regulatora oznacza, że TP będzie mogła wprowadzić nowe ceny do oferty, a tym samym okaże się, na jaką skalę jest skłonna obniżyć ceny za najpopularniejszą usługę dostępową - o prędkości 1 i 2 Mb/s - oraz, czy wymusi to obniżki alternatywnych operatorów, którzy jak na razie mają ceny atrakcyjniejsze niż TP. Obniżki zapowiedział już dawno Maciej Witucki, prezes TP. Do tej pory gigant (ma około 40 proc. rynku stacjonarnego internetu w Polsce) obniżył tylko ceny w usługach o wyższych prędkościach (od 6Mb/s w górę), a z nich może korzystać niewielki odsetek jego klientów.

Zgodnie z ostatnimi informacjami, realny termin wprowadzenia obniżek cen za dostęp do internetu w TP to przełom III i IV kwartału. Wtedy jednak nie było wiadomo, jak długo potrwają testy prowadzone przez UKE.