Jak wynika z danych pokazujących wyniki największych telewizji w 2011 roku, najmniej etatowców pracowało nad uzyskaniem jednego procentu udziału w ogólnopolskiej widowni w telewizji Polsat. Według naszych informacji oraz danych Nielsen Audience Measurement stacja Zygmunta Solorza-Żaka potrzebowała do tego 41 osób pracujących w 12 monitorowanych przez Nielsena kanałach, konkurencyjny TVN: 42 osoby (w 11 kanałach), a wciąż cierpiąca na przerost zatrudnienia TVP: 173 osoby (w dziewięciu stacjach).
Na koniec 2011 roku w TVP pracowało najwięcej, bo 3,6 tys. osób, podczas gdy konkurencja – TVN i Polsat, zatrudniała odpowiednio: 1532 i 761 osób.
Jeden pracownik Polsatu wypracował dla grupy najwyższe przychody. Z naszych wyliczeń wynika, że w ubiegłym roku było to 1,45 mln zł, podczas gdy na pracownika TVN przypadało 1,1 mln, a zatrudnionego w TVP znacznie mniej, bo 432 tys. złotych.
W porównaniu z naszym zestawieniem ubiegłorocznym widać, że w Polsacie każdemu etatowcowi udało się wypracować wyższe przychody niż rok wcześniej (wtedy na jedną osobę przypadało ich tyle samo co w TVN: 1,1 mln zł). To skutek niższego niż rok wcześniej zatrudnienia i wzrostu przychodów.
– Przychody są pochodną udziałów w rynku oglądalności, która dla kanałów Polsatu rosła m.in. z uwagi na znaczne zwiększenie zasięgu jego kanałów (w ubiegłym roku rozszerzyła ich zasięg o klientów Cyfry+ i platformy „n" – red.). Ten efekt będzie jeszcze przez jakiś czas pozytywnie działał na wyniki Polsatu – komentuje Waldemar Stachowiak, analityk Ipopema Securities.