Reklama
Rozwiń

Unia nie nałoży jednak kary na Google

Bruksela chce iść na ugodę z Google, oskarżanym o nad używanie dominującej pozycji na rynku. Konkurenci potentata krytykują ten zamiar.

Publikacja: 06.02.2014 08:50

Joaquin Almunia, unijny komisarz ds. konkurencji, ogłosił wczoraj wyniki trwającej ponad trzy lata „sprawy Google" – dochodzenia i negocjacji z amerykańskim gigantem internetowym.

Bruksela nie nałoży na Google kary za nadużywanie dominującej pozycji na rynku wyszukiwarek internetowych (kara mogłaby wynieść nawet 3,8 mld euro) w zamian za ugodę, której warunki udało się uzgodnić.

Konkurenci, i sama Komisja Europejska, zarzucali Google, że wykorzystuje wyszukiwarkę do promowania usług powiązanych z nim serwisów. Kiedy do okienka wpisujemy np. słowa hotel i Paryż, teoretycznie powinny nam wyskoczyć strony w kolejności najlepiej odzwierciedlającej ich popularność wśród internautów. Taką listę otrzymujemy, ale w pierwszej kolejności od góry, a także na pasku po prawej stronie, znajdują się linki sponsorowane. To, co przede wszystkim budziło krytykę urzędników antymonopolowych to fakt, że prominentną pozycję zajmowały linki serwisów należących do Google.

– To się zmieni – zapowiedział Almunia. Według ugody Google będzie mógł umieszczać swój link, ale również linki trzech innych oferentów wybranych według obiektywnych kryteriów i zaprezentowanych w podobnym formacie.

Konkurenci krytykują plany komisarza. – Rozwiązanie zaproponowane przez Almunię nie załatwia problemu dyskryminacji – powiedział "Rz" Chris Sherwood, przedstawiciel grupy Allegro w Brukseli. Według niego Google będzie dalej uprzywilejowany, bo zawsze będzie mógł umieszczać za darmo link do swojego serwisu. A konkurenci będą musieli za to płacić i walczyć o jedno z trzech miejsc na stronie. Zdaniem Sherwooda rozwiązaniem byłoby potraktowanie serwisów Google w ten sam sposób: każdy musiałby płacić wyszukiwarce Google i walczyć o miejsce na stronie na tych samych zasadach. Podobnego zdanie są przedstawiciele konsumentów. – To rozczarowujące rozwiązanie – powiedziała Monique Goyens, dyrektor generalna federacji konsumenckiej BEUC.

Reklama
Reklama

Projekt ugody KE przedstawi teraz konkurentom Google. Almunia zapowiedział, że decyzji raczej nie zmieni. – Wydaje mi się, że sprawę poznaliśmy już bardzo dobrze, łącznie z argumentami konkurencji – powiedział hiszpański komisarz.  Jedyną szansę dla konkurencji jest teraz przekonanie innych komisarzy, żeby zablokowali propozycję Almunii.

—Anna Słojewska z Brukseli

Joaquin Almunia, unijny komisarz ds. konkurencji, ogłosił wczoraj wyniki trwającej ponad trzy lata „sprawy Google" – dochodzenia i negocjacji z amerykańskim gigantem internetowym.

Bruksela nie nałoży na Google kary za nadużywanie dominującej pozycji na rynku wyszukiwarek internetowych (kara mogłaby wynieść nawet 3,8 mld euro) w zamian za ugodę, której warunki udało się uzgodnić.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Media
Magda Jethon: Radio Nowy Świat powstało z marzenia, a dziś to stabilna firma
Media
Donald Trump: Mamy nabywcę dla TikToka. Na sprzedaż musi zgodzić się Pekin
Media
Szefowa wyszukiwarek Google’a: AI stworzy wiele możliwości, ale trzeba być ostrożnym
Media
Donald Trump odsuwa termin sprzedaży TikToka. „Nie chce, by aplikacja zniknęła”
Media
Disney broni Dartha Vadera przed AI. „Midjourney to bezdenna studnia plagiatu”
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama