Facebook konsekwentnie od lat powtarza, że nie jest korporacją medialną, że nie tworzy własnych treści i nie próbuje wpływać na medialną rzeczywistość. Tymczasem w piątek firma Marka Zuckerberga dokonała zakupu CrowdTangle firmy, której działalność koncentruje się na dostarczaniu wydawcom i korporacjom medialnym narzędzia pozwalającego lepiej śledzić zasięg ich publikacji w serwisach społecznościowych. CrowdTangle umożliwia również śledzenie ważnych tematów i to właśnie narzędzia tego typu można winić za to, że czasem strumień informacyjny na Facebooku czy Twitterze wygląda niemal identycznie – gdy jakiś temat nagle pojawia się wysoko w trendach, media natychmiast chcą z tego skorzystać.
CrowdTangle może również śledzić (i wspierać ekspansję) tzw. fałszywych wiadomości. O tym, że „false news stories” są problemem uświadomiono sobie w USA przy okazji kampanii prezydenckiej. W ostatnich dniach zarówno Google, jak i Facebook zapowiedziały, że będą z nimi walczyć. Amerykańscy eksperci spekulują, że zakup CrowdTangle przez Facebooka jest elementem walki z gwałtownym zalewaniem mediów społecznościowych fałszywymi wiadomościami. Zgodnie z badaniami Pew Research Center połowa Amerykanów czerpie wiadomości za pośrednictwem Facebooka.
Narzędzie CrowdTangle pojawiło się na rynku w 2011 roku i szybko zdobyło popularność. Wydawcy chętnie korzystają z niego, by sprawdzić w czasie rzeczywistym, jak ich treści rozchodzą się w sieci oraz co jest aktualnie popularne. Facebook zobowiązał się kontynuować usługę.