Snapchat to popularna, szczególnie wśród młodzieży, aplikacja pozwalająca na przesyłanie zdjęć oraz krótkich filmików. Jej historia sięga zaledwie 2012 roku a już ma 158 mln użytkowników, więcej niż Twitter. Ponad 60 proc. z nich to osoby w wieku 13-24 lat.


Mimo że spółka ma na razie straty (w 2016 roku 514,6 mln dolarów pod kreską wobec 372,9 mln w 2015 roku) i otwarcie przyznaje, że w najbliższym czasie zysków nie będzie, jest wyceniana poza rynkiem giełdowym na 18 mld dolarów. Analitycy spodziewają się, że dzięki debiutowi jego wartość wzrośnie do 25 mld dolarów. Dlatego będzie to największy debiut giełdowy od czasu IPO chińskiego giganta internetowego Alibaby dwa lata temu.


Czas na sprzedaż akcji na giełdzie wydaje się wymarzony. Giełdy na Wall Street notują historyczne szczyty, a hossa trwa już od 8 lat, podbijając rynkowe wyceny spółek do bardzo wysokich poziomów. Data debiutu jeszcze nie jest znana.


Obecnie współzałożyciele Snapchata – Evan Spiegel i Bobby Murphy –posiadają po jedną piątą udziałów w spółce. Trzy lata temu odrzucili oni wartą 3 mld dolarów ofertę kupna przez Facebooka.