To najwyższy taki wskaźnik wśród 12 najbardziej rozwiniętych rynków telekomunikacyjnych świata – wynika z raportu brytyjskiego regulatora rynku telekomunikacyjnego Ofcom. Przeanalizował on rynki w Polsce, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemczech, we Włoszech, w Hiszpanii, Holandii, Szwecji, Irlandii oraz USA, Kanadzie i Japonii.
Według Ofcomu aż 81 proc. połączeń głosowych w Polsce, na które przypada 59 proc. minut rozmów, nawiązywanych jest za pośrednictwem technologii mobilnej. Nie oznacza to jednak, że Polska to ziemia obiecana dla operatorów inwestujących w ten sektor. Średni przychód, jaki usługi mobilne przynoszą bowiem firmom, liczony per capita, wyniósł 121,2 funta rocznie, czyli ok. 570 zł według obecnego kursu brytyjskiej waluty (raport przygotowano na podstawie danych za 2008 r.). To najmniej spośród 12 przebadanych krajów. Dla porównania przedostatni w zestawieniu Szwedzi wydają 186,1 funta rocznie. Liderami są Irlandczycy (298 funtów).
– Polacy średnio rozmawiają nawet dwa razy mniej niż mieszkańcy Europy Zachodniej. Wynika to głównie z mniejszej siły nabywczej przy porównywalnych cenach usług – komentuje Grzegorz Bernatek, analityk firmy Audytel. – Wysoki udział technologii mobilnych w przychodach operatorów wynika ze słabości sieci stacjonarnej. Nie jest ona alternatywą dla klientów, mimo często słabszej jakości usług mobilnych. W dużych miastach, i nie tylko, brakuje światłowodów – dodaje Magda Borowik, analityk firmy IDC Polska.
Według niej to się może jednak zmienić, kiedy na mocy porozumienia zawartego przez Urząd Komunikacji Elektronicznej z TP SA narodowy operator wybuduje minimum milion łączy o przepływności co najmniej 6 Mb/s.