To aż o 410 mln zł mniej niż w 2008 roku – jak szacuje Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, i o ok. 300 mln zł mniej niż udało się zebrać w roku ubiegłym.

Nie czekając na pomoc polityków, publiczne media organizują akcje promocyjne mające zachęcić Polaków do płacenia abonamentu radiowo-telewizyjnego. – Trwa konkurs, w którym widzowie płacący abonament mogą wygrać nagrody, np. laptopy – potwierdza Stanisław Wojtera, rzecznik TVP.

Z kolei Polskie Radio od ubiegłego tygodnia nagradza słuchaczy, którzy uiszczają opłatę specjalnymi koncertami organizowanymi pod hasłem „Gwiazdy za abonament”. Wstęp jest możliwy po okazaniu dowodu opłacenia abonamentu. Koncerty mają się odbywać raz lub dwa w miesiącu. Na stronach internetowych Polskiego Radia Euro pojawił się też spot wideo promowany hasłem „Nie odbieraj nam głosu! Płać abonament!”.

O to, by zmniejszyć spadek wpływów z abonamentu, stara się KRRiT. – Przy opiniowaniu ustawy podpisanej w ostatnim czasie przez prezydenta (w ubiegłym tygodniu parafował nowelizację ustawy abonamentowej – red.) zgłosiliśmy drobne zmiany uszczelniające to prawo mówiące np. o tym, żeby ulgi nie obowiązywały tych gospodarstw domowych, w których oprócz osoby zwolnionej z płacenia abonamentu pozostali mieszkańcy pracują i zarabiają – mówi Witold Kołodziejski, przewodniczący KRRiT.

Gros z kwoty, jaką uda się zebrać z publicznej daniny w tym roku, trafi do Polskiego Radia, w którym zdecydowana większość przychodów pochodzi właśnie z opłat od widzów (w 2008 roku było to aż 66,3 proc.). TVP, która swoje ubiegłoroczne wpływy z abonamentu szacowała niedawno na ok. 100 mln zł, w tym roku może dostać z prognozowanej na ten rok puli zaledwie 90 mln zł.