Reklama

Miliardowy wkład branży muzycznej

Globalny przemysł muzyczny jest dziś wart ponad 160 mld dol. – szacuje organizacja zrzeszająca wytwórnie

Publikacja: 15.04.2010 05:33

Miliardowy wkład branży muzycznej

Foto: Fotorzepa, Kuba Krzysiak kk Kuba Krzysiak

Rynek muzyczny najczęściej jest utożsamiany z wartością wpływów ze sprzedaży muzyki. W swoim najnowszym raporcie o inwestowaniu w muzykę Międzynarodowa Federacja Przemysłu Fonograficznego (IFPI) zwraca uwagę, że wydatki wytwórni muzycznych poprzedzające powstanie materiału muzycznego zasilają finansowo tak wiele sektorów, że w rzeczywistości przemysł muzyczny można ujmować dużo szerzej.

Jak wyliczają John Kennedy, szef IFPI, oraz Alison Wenham, szefowa Stowarzyszenia na rzecz Muzyki Niezależnej AIM, wytwórnia nie tylko wspiera artystę (a więc np. daje mu zaliczki), ale też chociażby organizuje prace nagraniowe w studio i płaci za nakręcenie teledysków.

– Do tego dochodzą koszty wyprodukowania i dystrybucji płyt CD oraz plików z muzyką, działania marketingowe na jednym lub wielu rynkach – mówią Kennedy i Wenham.

[wyimek]2 miliony osób na świecie pracuje dla branży muzycznej[/wyimek]

Zdaniem IFPI firmy fonograficzne prowadzą więc działalność, która m.in. wpływa na tworzenie nowych miejsc pracy i rozwój sektora handlowego. Pośrednio przemysł muzyczny ma wpływ np. na przychody reklamowe stacji radiowych i kolorowych magazynów poświęconych muzyce, na przychody z działalności portali sprzedających pliki z muzyką oraz producentów płyt CD, klubów, w których organizowane są koncerty, agencji organizujących koncerty muzyczne, producentów urządzeń audio i odtwarzaczy muzyki cyfrowej (MP3 i MP4). Do tego należy dodać wydatki klientów na płyty, bilety na koncerty. Produkcje branży fonograficznej wykorzystują nawet supermarkety czy fryzjerzy. Puszczana przez nich muzyka jest konieczna do prowadzenia biznesu.

Reklama
Reklama

Tak szeroko pojęty przemysł muzyczny na całym świecie jest dziś wart już ponad 160 miliardów dolarów i daje pracę ponad 2 milionom ludzi – szacuje IFPI. Co ciekawe, wpływy ze sprzedaży płyt wcale nie są na czele tej listy. Najwięcej, bo ponad 30 mld dol., wart jest sam rynek reklamy radiowej (wiele stricte muzycznych rozgłośni funkcjonuje przecież tylko dzięki nadawaniu muzyki), niewiele mniej, bo 27,8 mld dol., jest wart rynek sprzedaży płyt z muzyką, następną w kolejności grupą wydatków jest sprzęt do słuchania muzyki (25 mld dol.) oraz odtwarzacze MP3 i inne przenośne urządzenia do odsłuchiwania plików muzycznych (24,2 mld dol.).

- Nigdy nie szacowaliśmy w ten sposób wielkości rynku muzycznego w Polsce. Nasz rynek wygląda jednak tak, jak inne, więc w oparciu o relację między wielkością sprzedaży płyt na świecie i w Polsce wyliczyć analogiczną szacunkową wielkość całego rynku muzycznego w Polsce - mówi Piotr Kabaj, prezes EMI Music Polska. Przy założeniu, że polski rynek sprzedaż płyt stanowi 0,6 proc. globalnego (szacunki EMI Music Polska), cały szeroko liczony rynek muzyczny w Polsce wyliczony w oparciu o 160 mld dol. szacowanych przez IFPI dla świata wynosiłby 960 mln dol., czyli ponad 2,7 mld zł.

Media
Zygmunt Solorz odwołany. Cyfrowy Polsat ma nowego prezesa
Media
„Rzeczpospolita” i „The New York Times” razem w nowej ofercie subskrypcyjnej
Media
Prawnik dzieci Zygmunta Solorza o sporze o sukcesję: do ugody wystarczy dobra wola
Media
Magda Jethon: Radio Nowy Świat powstało z marzenia, a dziś to stabilna firma
Media
Donald Trump: Mamy nabywcę dla TikToka. Na sprzedaż musi zgodzić się Pekin
Reklama
Reklama