Rosyjski regulator telekomunikacyjny, czyli Roskomnadzor chce sprawdzić, czy Facebook oraz Twitter należycie zabezpieczają dane swoich rosyjskich użytkowników i czy nie ma ryzyka ich wycieku. Chodzi też o sprawdzenie, czy firmy stosują się do przepisu nakładającego obowiązek przechowywania danych rosyjskich użytkowników na terenie kraju, a nie w zagranicznych centrach przetwarzania danych.
Facebook i Twitter mają miesiąc, aby przekazać wymagane informacje, obie firmy według doniesień medialnych przesłały już prośbę o dodatkowe informacje, jak dokładnie ma wyglądać sprawozdanie. W stanowiskach podkreśliły, że nie oznacza to automatycznego przyznania, iż wszystkie dane, jakich oczekuje Roskomnadzor, zostaną władzom Rosji przekazane.
- Miliony osób korzystają z Facebooka w Rosji, aby pozostać w kontakcie z rodziną, przyjaciółmi i firmami. Facebook jest w kontakcie z odpowiednimi rosyjskimi organami rządowymi w związku z jego działalnością w Rosji – wyjaśnił rzecznik Facebooka w oświadczeniu. Twitter odmówił komentarza.