Wydana przez Noir sur Blanc zbiorowa opowieść, której głównym autorem jest Jerzy S. Majewski, sięga do drugiej połowy XVII wieku, kiedy w miejscu dzisiejszego hotelu stał dwór, a później barokowy pałac biskupa Stefana Wierzbowskiego. Potem byli kolejni właściciele, aż obiekt znalazł się w rękach Władysława i Ksawerego Pusłowskich oraz Aleksandra Przeździeckiego.
Kąpiel na zamówienie
Postanowili oni całkowicie przebudować gmach. Neorenesansowy budynek zaprojektował Henryk Marconi. 1 stycznia 1857 r. Hotel Europejski otworzył podwoje dla gości. Czekały na nich 250 pokoi i Sala Pompejańska opisana przez Prusa. W „Lalce” odbyła się w niej uroczystość z okazji poświęcenia nowego magazynu Wokulskiego.
Bal Ligi Morskiej i Kolonialnej w 1933 roku
Najdroższe pokoje były na I piętrze, bo wind jeszcze nie było. Zimą pobierano dodatkowe opłaty za ogrzewanie, sprzątanie, dostarczane do pokoju świece. Łazienki były po dwie na piętrze, a goście musieli wcześniej zamówić kąpiel i za nią zapłacić. Kucharzy sprowadzono z Francji.
W długiej historii gośćmi byli Jan Kiepura, Maria Skłodowska-Curie, Anatol France, Artur Rubinstein, Indira Gandhi, Günter Grass, Bułat Okudżawa czy Czesław Miłosz, a także król Albanii, zajmujący ze świtą 20 pokoi. W czerwcu 1964 r. mieszkał tu Robert Kennedy z rodziną. Tylko Marlenie Dietrich hotel nie przypadł do gustu. Podobno z powodu zbyt małej windy, w której nie mogła się zmieścić w obszernej sukni.