No bo jak kilkuletnie dziecko ma zrozumieć, dlaczego mucha leżąca w kącie nie reaguje na „Sio!”? Gorzej, gdy odchodzi ukochane zwierzątko lub, nie daj Boże, ktoś z rodziny. Maluch jest na to zazwyczaj kompletnie nieprzygotowany, a zszokowani rodzice miotają się od kłamstwa do pomijania tematu milczeniem. Autorka rozprawiła się z problemem w sposób mądry, wielostronny, a często dowcipny. Proste rysunki są opatrzone krótkimi komentarzami na temat tego, kogo śmierć dotyka i jak wyglądają jej objawy. Pokazują też aspekty życia pozagrobowego. Niekiedy treści są zbyt dosłowne, jak przy rysunkowej prezentacji nieżywych płodów dziecka i kotka, ale przeważają informacje podane w sposób dyskretny. Ta pozycja to prawdziwy skarb dla rodziców stających przed zbyt trudnym zadaniem powiedzenia dziecku o umieraniu.

Mała książka o śmierci - Pernilla Stalfelt