Skromny i niepozorny urzędnik bankowy Ricardo Augustín Morales na zawsze zapamiętał poranek 30 maja 1968 r. Tego dnia jego żona Liliana miała na sobie bluzkę koloru morskiej zieleni. Włosy zebrała w prosty kok. Słońce wchodzące przez kuchenne okno padało na jej lewy policzek i wyglądała jeszcze piękniej niż zazwyczaj. Po śniadaniu odprowadziła męża do drzwi i pożegnała go pocałunkiem. Pół godziny później została zgwałcona i uduszona. Od tej chwili życie Ricarda miało tylko jeden cel – odnaleźć mordercę.
Historię Moralesa opowiada po blisko trzydziestu latach urzędnik sądowy z Buenos Aires, Benjamín Chaparro, który jako jeden z pierwszych przybył na miejsce zbrodni. Czynił wszystko, co w jego mocy, by śledztwo, które nie mogło ruszyć z miejsca, nie zostało zamknięte. Kierowała nim nie tylko chęć zatrzymania sprawcy, ale również... szacunek.
Jutro film "Sekret jej oczu" pokaże TVP 2
Chaparro podziwiał Ricarda za odwagę i zdecydowanie. Mężczyzna, który nigdy w niczym się nie wyróżnił – ani w szkole, ani w sporcie, poślubił olśniewającą kobietę. Dla niej porzucił nieśmiałość i wieczną wstydliwość. Dla niej stał się innym człowiekiem. W swoim czasie kancelista nie potrafił się tak zachować...