Reklama

Olga Rudnicka: Nic tak nie działa na wenę twórczą, jak zbliżający się termin

- W idealnym świecie nie musielibyśmy wcale używać słowa tolerancja, gdyż mielibyśmy szacunek do drugiego człowieka, jego poglądów i sposobu życia. Akceptacja nie stanowiłaby wyzwania – mówi serwisowi rp.pl, Olga Rudnicka, której – jak na razie – ostatni kryminał zatytułowany „Miłe Natalii początki” ukazał się w maju.

Aktualizacja: 31.07.2019 14:54 Publikacja: 31.07.2019 14:44

Olga Rudnicka: Nic tak nie działa na wenę twórczą, jak zbliżający się termin

Foto: Ania Pińkowska/Fotografia

„Człowiek nie zdaje sobie sprawy z cudu, którym są zwyczajne rzeczy. Sen, jedzenie, oddychanie” – do słów z powieści „Cichy wielbiciel” powinno się dołożyć pisanie jako czynność, bez której nie umie żyć Olga Rudnicka?

Olga Rudnicka: Zdecydowanie tak. Owszem, miewam przestoje, biały ekran straszy mnie migającym kursorem, gdy w głowie pustka albo najzwyczajniej w świecie wyłazi na światło dzienne leń. Niemniej nie potrafiłabym przestać pisać.  Mam to szczęście, że moja pasja stała się pracą.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Literatura
Marek Krajewski: Historia opętań zaczęła się od „Egzorcysty”
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Literatura
Marek Krajewski: Historia pewnego demona. Zaczęło się od „Egzorcysty"
Literatura
Powieść o kobiecie, która ma siłę duszy. Czy Tóibín ma szansę na Nobla?
Literatura
Marta Hermanowicz laureatką Nagrody Conrada 2025
Materiał Promocyjny
Raport o polskim rynku dostaw poza domem
Literatura
Żona Muńka o jego zdradach: dobry grzesznik
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Reklama
Reklama