Reklama

Włoski dyrygent zakochał się w polskiej góralce

Słynny Fabio Biondi jest zafascynowany „Halką". Być może dzięki niemu i?my poznamy ją teraz lepiej.

Publikacja: 20.08.2018 17:47

Fabio Biondi (w środku) i Europa Galante to artyści, na których czeka festiwalowa publiczność.

Fabio Biondi (w środku) i Europa Galante to artyści, na których czeka festiwalowa publiczność.

Foto: materiały prasowe

Wiele osób może być zdziwionych takim stwierdzeniem. Niemal każdy Polak zna przecież to narodowe dzieło, potrafi zanucić z?Jontkiem „Szumią jodły na gór szczycie", kojarzy z?tą operą arię „Gdybym rannym słonkiem", mazura czy żywiołowe tańce góralskie. A?jednak warto wiedzieć, że ciągle mamy do czynienia z?nieco podrabianą „Halką".

Pomińmy nawet fakt, że nie zachowała się pierwsza, dwuaktowa wersja tej opery, którą Stanisław Moniuszko skomponował w?1848 roku, działając jeszcze w?Wilnie. Tamta partytura zaginęła, a?z?pożogi II Wojny Światowej ocalał jedynie wyciąg fortepianowy. Jeśli dziś czasem wystawia się lub nagrywa na płyty „Halkę" zwaną wileńską, to muzycy i?śpiewacy mają do dyspozycji wyłącznie opracowanie dokonane w?PRL, prawie 140 lat po pierwszym wykonaniu w?Wilnie.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Kultura
Córka lidera Queen: filmowy szlagier „Bohemian Rhapsody" pełen fałszów o Mercurym
Kultura
Ekskluzywna sztuka w Hotelu Warszawa i szalone aranżacje
Kultura
„Cesarzowa Piotra”: Kristina Sabaliauskaitė o przemocy i ciele kobiety w Rosji
plakat
Andrzej Pągowski: Trzeba być wielkim miłośnikiem filmu, żeby strzelić sobie tatuaż z plakatem do „Misia”
Patronat Rzeczpospolitej
Warszawa Singera – święto kultury żydowskiej już za chwilę
Reklama
Reklama