Reklama

Trudno przyznać się do miłości

Odrobinę wyrafinowania, ale bardziej muzycznego niż wizualnego oferuje widzom „Thais" Julesa Masseneta w Gdańsku.

Aktualizacja: 06.03.2019 21:31 Publikacja: 06.03.2019 18:39

Marcelina Beucher i Marcin Bronikowski

Marcelina Beucher i Marcin Bronikowski

Foto: Opera Bałtycka

Pomysł Opery Bałtyckiej już przed premierą stał się wydarzeniem, bo „Thais" nie była wystawiana w Polsce od stu lat. Masseneta nasze teatry starają się nie dostrzegać i można to wytłumaczyć w jeden sposób. Jako przedstawiciel lirycznej opery francuskiej operuje subtelnymi środkami, raczej półcieniami niż mocnymi barwami, co od realizatorów wymaga niemałych umiejętności, by nadać jego utworom sceniczne życie.

Nie inaczej jest z „Thais", która kiedyś bulwersowała widzów podobnie jak powieść Anatole'a France'a, na której jest oparta. Dziś aura skandalu zwietrzała, o czym przekonaliśmy się już trzy dekady temu, gdy Ryszard Ber nakręcił film osnuty na tej powieści.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Kultura
1 procent od smartfona dla twórców, wykonawców i producentów
Patronat Rzeczpospolitej
„Biały Kruk” – trwa nabór do konkursu dla dziennikarzy mediów lokalnych
Kultura
Unikatowa kolekcja oraz sposoby jej widzenia
Patronat Rzeczpospolitej
Trwa nabór do konkursu Dobry Wzór 2025
Kultura
Żywioły Billa Violi na niezwykłej wystawie w Toruniu
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama