Już rok temu koncertowa wersja „Halki", zagranej przez zespół Europa Galante i z dwójką zagranicznych solistów, a dyrygowanej przez Włocha Fabia Biondiego, okazała się zaskoczeniem. Dobrze znane melodie zabrzmiały inaczej, śpiewacy odkryli nowe emocje w utworze Stanisława Moniuszki, a on sam okazał się kompozytorem, który może rywalizować z czołowymi twórcami operowymi swoich czasów.
Teraz Festiwal proponuje, by pójść dalej tą drogą. Po „Halce" pora więc na kolejne narodowe dzieło – „Straszny dwór". I choć zaśpiewają wyłącznie polscy artyści (są jednak pewne zaskakujące wybory obsadowe: Tomasz Konieczny jako Miecznik czy Marcin Bronikowski w roli Macieja), a dyryguje Polak Grzegorz Nowak, to międzynarodowa Orkiestra XVIII Wieku może wnieść do „Strasznego dworu" nową jakość brzmieniową. A poza tym usłyszymy również fragmenty, które zwykle pomija się we współczesnych inscenizacjach.
Po polsku i po francusku
Jeszcze bardziej zaskakujący – z różnych powodów – może się okazać „Flis". Ta jednoaktowa opera komiczna, którą Stanisław Moniuszko skomponował niesiony sławą po sukcesie warszawskiej premiery „Halki" w 1858 roku, od 15 lat nie pojawiła się na żadnej profesjonalnej scenie w Polsce. Co najwyżej „Flis" był wystawiany siłami studenckimi. Jest zdecydowanie mniej znany, kryjąc przed publicznością swe walory muzyczne.
Poznał je, jak twierdzi, Fabio Biondi, przygotowując się do prezentacji „Flisa". Świetna jest już rozbudowana uwertura z burzowym Allegro, niemniej jednak cała opera dla włoskiego dyrygenta może się okazać swoistym wyzwaniem. W porównaniu z bardziej uniwersalną „Halką" „Flis", którego akcja rozgrywa się w nadwiślańskiej wsi, silniej przepełniony jest motywami ludowymi. Ciekawe też, jak w roli flisaka Franka, który o rękę Zosi musi rywalizować z miejskim fryzjerem Jakubem, wypadnie znakomity brazylijski Jontek sprzed roku Matheus Pompeu. Reszta obsady jest rodzima, ale niesłychanie wyrównana. Wystąpią m.in. Ewa Tracz, Wojciech Gierlach, Mariusz Godlewski i Aleksander Teliga.
Po francusku natomiast pieśni Stanisława Moniuszki zaśpiewa tenor Christoph Prégardien, artysta uznawany od kilku dekad za jednego z najwybitniejszych interpretatorów liryki wokalnej. W jego ogromnym dorobku fonograficznym liczącym ponad 130 płyt są utwory różnych epok, od XVII do XX wieku. Podczas trzech recitali na poprzednich edycjach festiwalu zachwycił m.in. interpretacją „Podróży zimowej" Schuberta, wykonywał też pieśni Chopina i Paderewskiego.