Przeglądając w sklepie wieszaki z dopasowanymi kurteczkami‚ wąskimi i nisko zawieszonymi spodniami‚ wzorzystymi bluzkami‚ sądziłam‚ że niechcący trafiłam do damskiego działu. Ani mój mąż‚ ani żaden z synów by tego nie włożyli. Za to ja‚ owszem.
Od lat 20. XX wieku‚ czyli od czasów Chanel, moda damska inspirowała się męską. Od tej pory kobiety wzięły z męskiej szafy już wszystko‚ co dało się wziąć – spodnie‚ marynarki‚ koszule‚ krawaty‚ smokingi‚ buty. Od połowy lat 90. kierunek się odwrócił. Mężczyźni zainteresowali się szafą damską i zaczęli z niej zapożyczać. Mniej więcej w tym samym czasie‚ kiedy socjolodzy zdefiniowali kategorię tzw. metroseksualnych‚ młodych mężczyzn hetero‚ zazwyczaj singli‚ mieszkających w dużych miastach‚ którzy modnie się ubierają‚ używają kosmetyków‚ zmieniają fryzury itp.‚ jednym słowem, są bardzo skupieni na własnym wyglądzie. Chcą być piękni‚ modni‚ zadbani. Słowo sexy‚ odnoszące się dotąd raczej do kobiet‚ teraz dotyczyć będzie także panów.
Początek tych zmian przypada mniej więcej na czas działalności francuskiego projektanta Hediego Slimane’a‚ twórcy kolekcji męskich najpierw w Yves Saint Laurent od 1997 roku‚ a potem‚ od 2000 r., u Diora. Slimane‚ którego magazyn dołączany do dziennika „Le Figaro” ogłosił w 2005 roku jednym z 50 najbardziej wpływowych trzydziestolatków na świecie‚ stał się popularną postacią w mediach nie tylko francuskich‚ okrzyknięto go ikoną‚ fotografowano itp. Za jego kadencji w Diorze męskie ubranie uległo zasadniczej zmianie. Zaczęła obowiązywać nowa‚ skrajnie wyszczuplona‚ wręcz wychudzona sylwetka.
Żeby dobrze wyglądać w tych dopasowanych garniturach z wąziutkimi ramionami i nogawkami spodni‚ mężczyzna‚ podobnie jak kobieta, musiał mieć drobną‚ chłopięcą figurę. Modele na reklamach i pokazach mają długie włosy i wąskie ramiona. Często widząc na męskim pokazie modela‚ miałam wątpliwości, czy nie jest on aby modelką.
Hedi Slimane jest orientacji homoseksualnej‚ czego nie ukrywa‚ podobnie jak jego przyjaciel Tom Ford‚ Amerykanin‚ projektant zaangażowany do odnowy firmy Gucci‚ którą zresztą przeprowadził z dużym sukcesem. Ford w wywiadach zawsze utrzymywał‚ że nosi garnitury Slimane’a. Chociaż w Guccim zajmował się kolekcjami damskimi‚ to jego styl życia i ubierania stał się na przełomie stuleci niezwykle popularny wśród mężczyzn tej co on orientacji.