Takie konfrontacje odbywają się w Polsce już od pięciu lat. Tym razem w jury zasiądą m.in. ci, którzy wygrali poprzednie edycje turnieju – Duże Pe i Tetris, a także Rufin MC i Proceente. Wszyscy oni są „mocni w gębie” – potrafią spontanicznie snuć rymowane opowieści, dowcipne, przewrotne, czasem agresywne. Umieją powalić przeciwnika jednym zdaniem, wypunktować jego słabe strony i reklamować siebie jako najlepszych, najszybszych. Ale we freestyle’u liczy się też erudycja, nie wystarczy zachwalać swój talent, trzeba go dowieść. Najlepiej, odwołując się do zjawisk, książek czy piosenek, które publiczność zna, a więc zdoła docenić skojarzenie.
Zdolność takiego improwizowania cieszy się w hip-hopie uznaniem, coraz częściej raperów ocenia się według tego, jak sprawdzają się w roli mistrza ceremonii, czyli MC, porywającego słuchaczy indywidualnym stylem i błyskawicznym przekuwaniem swych spostrzeżeń w słowa. Pojedynki są tak stare jak sam hip-hop – pierwsze odbywały się w latach 70. XX wieku. Jednak na płyty wielu mistrzów freestyle’u, nawet znanych i cenionych, trzeba było długo czekać. W dodatku zazwyczaj przynosiły one rozczarowanie, bo żaden album nie mógł uchwycić temperatury ani emocji, które amerykańskie legendy – J.U.I.C.E. czy Supernatural, a u nas O.S.T.R. czy Duże Pe – potrafią wywołać na scenie.Dlatego warto być w niedzielę w klubie The Fresh. Ośmiu zawodników zmierzy się w krótkich rundach, na pewno usłyszymy bezlitosne żarty i cięte riposty.
The Fresh, ul. Wawelska 5, 21.10, godz. 20