Reklama

Kerez nie dostanie wyższego honorarium

Ratusz obstaje, by w Muzeum Sztuki Nowoczesnej siedzibę miał Teatr Rozmaitości. Christian Kerez ma teraz o tym rozmawiać z dyrektorem sceny.

Publikacja: 05.12.2008 10:08

Szwajcarski architekt przyjechał wczoraj do Warszawy, żeby przekonać miejskich urzędników do całkowitej zmiany projektu muzeum, które ma powstać na pl. Defilad.

– To konieczne, jeśli ratusz chce, żeby w środku znalazł się teatr – mówił Christian Kerez „ŻW“.

Po spotkaniu z władzami miasta nie był zadowolony. – To nie była konstruktywna dyskusja, na jaką liczyłem. Sytuacja nadal nie jest dla mnie jasna, a rozmowy nie przyniosły spodziewanego przeze mnie przełomu – ocenił.

Ustalenia dotyczyły m.in. zmiany wysokości honorarium. O tym, że Kerez chce większego wynagrodzenia za projekt muzeum, „ŻW“ poinformowało jako pierwsze w środę.

Miejscy urzędnicy okazali się jednak nieugięci.

Reklama
Reklama

– Na tym etapie nie ma podstaw do podwyższenia honorarium – wyjaśnia rzeczniczka Stołecznego Zarządu Rozbudowy Miasta Julia Matuszewska. – Najpierw pan Kerez musi skończyć prace nad koncepcją muzeum, a później przedstawić nam projekt budowlany – przekonuje.

– Jak mam to zrobić, skoro miasto nie może zdecydować się na spójną wersję projektu architektonicznego – pyta Christian Kerez.Na spotkaniu zapadła jednak ostateczna decyzja, że instytucji na pl. Defilad przeniesie się Teatr Rozmaitości.

– Nasze stanowisko w tej sprawie jest jasne od kilku miesięcy. Nie zamierzamy się z niego wycofywać – potwierdza Matuszewska.

Teraz o szczegółach dotyczących projektu sceny w muzeum Christian Kerez ma rozmawiać z szefem Teatru Rozmaitości Grzegorzem Jarzyną.

– Ustaliliśmy, że dyrektor placówki przekaże architektowi, jak ma wyglądać scena i jaka powinna być akustyka – mówi Matuszewska.

Ratusz mimo wcześniejszych zapowiedzi nie zdecydował o wznowieniu prac nad projektem Muzeum Sztuki Nowoczesnej. – Czekamy, aż architekt zagospodaruje przestrzeń dla Teatru Rozmaitości – mówi Matuszewska.

Reklama
Reklama

Spór między architektem a władzami miasta może zakończyć się utratą 200 mln zł dotacji unijnej na budowę instytucji. A to oznaczałoby, że muzeum na pl. Defilad nie powstanie w ogóle.

Szwajcarski architekt przyjechał wczoraj do Warszawy, żeby przekonać miejskich urzędników do całkowitej zmiany projektu muzeum, które ma powstać na pl. Defilad.

– To konieczne, jeśli ratusz chce, żeby w środku znalazł się teatr – mówił Christian Kerez „ŻW“.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Reklama
Patronat Rzeczpospolitej
Trwa nabór do konkursu Dobry Wzór 2025
Kultura
Żywioły Billa Violi na niezwykłej wystawie w Toruniu
Kultura
Po publikacji „Rzeczpospolitej” znalazły się pieniądze na wydanie listów Chopina
Kultura
Artyści w misji kosmicznej śladem Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego
Kultura
Jan Ołdakowski: Polacy byli w powstaniu razem
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama