Formy do rozciągania i zgniatania

Do niedawna kojarzył się mało oryginalnie: tylko z biustem Pameli Anderson. Dziś używany jest w piekarniku i pod prysznicem. Designerom stworzył możliwości, o których dziesięć lat temu nawet nie śnili

Aktualizacja: 27.01.2009 00:42 Publikacja: 27.01.2009 00:40

Luki‚ wyciskacz do cytryny‚ proj. Luki Huber‚ Lékué

Luki‚ wyciskacz do cytryny‚ proj. Luki Huber‚ Lékué

Foto: Rzeczpospolita

James Wright‚ chemik, który podczas wojny pracował dla General Electric, przypadkowo wkroplił kwas borny do oleju silikonowego. To, co powstało, nazwał nutty putty – zwariowany kit. Władze nie uznawały wynalazku za odpowiedni substytut gumy. Ale w 1949 r., również przypadkiem‚ kit pojawił się na rynku już jako silly putty i stał się kultową zabawką amerykańskiej popkultury. Plastyczną masę można było dowolnie formować‚ rozciągać i z jej pomocą wieszać na ścianach zdjęcia idoli z gazet.

[srodtytul]Prawie bez granic[/srodtytul]

Silikon to popularna nazwa dla tworzyw sztucznych opartych na polisiloksanach i żywicach silikonowych. Gdyby chcieć wymienić wszystkie produkty, jakie dziś się z niego wytwarza, lista byłaby równie długa, jak ten artykuł. Są akcesoria łazienkowe‚ od mat antypoślizgowych po pojemniki na szczotki do zębów‚ haczyki i wieszaki na ręczniki. Także lampy‚ wazony‚ doniczki‚ etui do telefonów iPhone (również w wersji dla niewidomych).

[wyimek]By sprawdzić‚ czy mamy do czynienia ze 100-proc. silikonem, wystarczy uszczypnąć tworzywo paznokciem[/wyimek]

Niektóre projekty zacierają granicę między designem a sztuką konceptualną. Rolf Sachs zaprojektował z silikonu krzesło „Bez kręgosłupa” (2006r.)‚ które tylko z pozoru jest funkcjonalne. W rzeczywistości jest tak elastyczne‚ że nie może ustać na własnych nogach. Projektanci, na przykład Jessica Rosenkrantz z amerykańskiego duetu Nervous System, eksperymentują z silikonową biżuterią.

[srodtytul]Elastyczne hity[/srodtytul]

W kuchni znajdziemy łopatki z silikonu i łyżki do mieszania‚ łapki i podstawki pod garnki‚ durszlaki‚ wałki do ciasta‚ pędzelki‚ stolnice‚ maty do zwijania sushi‚ sznureczki i nitki do mięs‚ ryb i warzyw (zastępują tradycyjne szpikulce‚ wykałaczki‚ nitki). Można znaleźć nawet tak oryginalne jak elastyczne foremki do gotowania jajek po wiedeńsku.

Hitem jest hermetyczne naczynie hiszpańskiej firmy Lékué‚ potentata na silikonowym rynku. Pozwala ugotować‚ także na parze‚ lub upiec we własnym sosie mięso‚ ryby‚ owoce. Szybko i bez tłuszczu czy folii. Autorem projektu jest szwajcarski designer Luki Huber. Jego jest też unikalna‚ nagradzana za funkcjonalny‚ ekologiczny i innowacyjny design wyciskarka do cytryn. Połówkę cytryny wystarczy włożyć do wyciskarki i ścisnąć (zero pryskania‚ żadnych pestek). Jeśli wszystkiego się nie wyciśnie, można zakryć dziobek i włożyć do lodówki.

Najłatwiej przyjęły się i najlepiej sprzedają silikonowe formy do pieczenia‚ do galaretek i budyniów. Także foremki do lodu. W swojej historii firma Lékué tych pierwszych (z silikonu platynowyego‚ najwyższej jakości‚ opatentowanego w 1999 r.) sprzedała 15 milionów‚ tych drugich – 25‚5 miliona. I sprzedaż z roku na rok rośnie. Ta popularność jest uzasadniona.

[srodtytul]Elektryzujące akcesoria[/srodtytul]

Silikon jest odporny na wysokie i niskie temperatury‚ od -50 do +300 st. C. Można go używać w piekarniku‚ mikrofalówce‚ przechowywać w zamrażalniku‚ myć w zmywarce. Jest elastyczny, więc bez trudu można z niego wyjąć wypieki. (Trzeba jednak trochę wprawy‚ by przy okazji ich nie pokruszyć. Szczególnie gdy forma jest duża.) Nie wchłania zapachów ani smaków. Nie plami się. Silikonowe wyroby zajmują mało miejsca (można je zwijać i zgniatać tak‚ że zmieszczą się w każdej szufladzie). Nie mówiąc już o tak wygodnych wynalazkach jak składany durszlak czy składany lejek. A że silikon barwi się bardzo dobrze‚ a kolory są trwałe, kuchenne akcesoria mają nie tylko piękne formy, ale i efektowne elektryzujące kolory.

Silikon nie przenika do wody ani do gleby. I choć nie podlega biodegradacji‚ można go powtórnie przetworzyć. Hermetyczne pokrywki wielokrotnego użytku stosowane do pojemników z jedzeniem pozwalają wyeliminować folię spożywczą. A maty do pieczenia – pergamin. Nie znalazłam ani jednej informacji‚ żeby silikonowe akcesoria kuchenne były szkodliwe dla zdrowia.

Mitem jest jedno‚ że silikonowe formy nie wymagają smarowania tłuszczem. Wymagają. Wyjątkiem od tej reguły są tylko maty cukiernicze Silpat marki Demarle (silikon wzmocniony włóknem szklanym) wynalezione przez francuskiego chemika Guy Demarle. No i silikon łatwo się elektryzuje‚ a więc przyciąga kurz.

[srodtytul]Guma z laboratorium[/srodtytul]

Jeszcze niedawno silikon kojarzył się mało oryginalnie‚ z biustem Pameli Anderson. Potem z niezwykle użytecznym materiałem do wypełniania szczelin stosowanym w budownictwie. (Inna sprawa‚ że w tej roli często jest nadużywany‚ bo łatwo nim zamaskować niejedną budowlaną fuszerkę.) Uszczelniacze silikonowe znają kierowcy. Są odporne na oleje‚ smary‚ płyny chłodnicze. Silikon jest też wykorzystywany w przemyśle kosmetycznym i spożywczym. W medycynie stosuje się opatrunki z silikonowego żelu.

Komercyjna historia silikonu sięga lat 30. ub. wieku. Amerykańska firma Corning Glass Works poszukiwała materiału do zastąpienia zaprawy‚ którą wiązano szklane pustaki. Silikon odporny na ekstremalne temperatury wydawał się idealny. Nie spełniał jednak wszystkich wymogów i pozostał laboratoryjną ciekawostką. Podczas II wojny światowej amerykańscy chemicy intensywnie pracowali nad wynalezieniem syntetycznej gumy‚ materiału strategicznego dla przemysłu militarnego. Płynnego silikonu wojsko używało jako izolatora w transformatorach. A ponieważ w Japonii zaraz po II wojnie światowej stosowano zastrzyki z silikonu w celu powiększania piersi japońskich prostytutek, by podobały się Amerykanom stacjonującym w bazach marynarki wojennej, więc płyn do transformatorów zaczął znikać z doków amerykańskiej marynarki.

Silikon nie jest tani. Stąd podróbki – silikon z wypełniaczami (tańszymi tworzywami o gorszych właściwościach). Takie wyroby w czasie podgrzewania mogą się deformować‚ zmieniać barwę‚ a nawet wydzielać przykry zapach‚ który może przechodzić na produkty spożywcze. By sprawdzić‚ czy mamy do czynienia ze 100-proc. silikonem, wystarczy uszczypnąć tworzywo paznokciem. Jeśli pozostanie na nim biały ślad‚ z całą pewnością będzie to podróbka.

James Wright‚ chemik, który podczas wojny pracował dla General Electric, przypadkowo wkroplił kwas borny do oleju silikonowego. To, co powstało, nazwał nutty putty – zwariowany kit. Władze nie uznawały wynalazku za odpowiedni substytut gumy. Ale w 1949 r., również przypadkiem‚ kit pojawił się na rynku już jako silly putty i stał się kultową zabawką amerykańskiej popkultury. Plastyczną masę można było dowolnie formować‚ rozciągać i z jej pomocą wieszać na ścianach zdjęcia idoli z gazet.

Pozostało 92% artykułu
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Laury dla laureatek Nobla