Telefon do Pana Boga

Wyznawcy różnych religii mogą się modlić wszędzie, wystarczy, że oprócz Boga w sercu, mają telefon komórkowy w kieszeni

Publikacja: 11.08.2009 02:01

Ilkone I-800 (prod. Ilkone Asia) jak muezin z minaretu pięć razy dziennie wzywa do modlitwy i wskazu

Ilkone I-800 (prod. Ilkone Asia) jak muezin z minaretu pięć razy dziennie wzywa do modlitwy i wskazuje Mekkę, w której stronę musi się zwrócić twarzą muzułmanin podczas modlitwy

Foto: AP

Na iPhone'a marki Apple powstało sześć aplikacji dla katolików. Powinny być kompatybilne z oprogramowaniem urządzenia, z którego korzystamy. I tak aplikacja Bible Xpress oferuje Biblię z wyszukiwarką, słownikiem (objaśnienie terminów czy imion), notatnikiem. A Universalis udostępnia codzienne psalmy, modlitwy i czytania w formie poręcznego kalendarza. Większość aplikacji jest płatna (Bible Xpress 30 dol., a Universalis 32,99 dol.), ale są i darmowe, jak Holy Sword (Biblia po angielsku i chińsku). Potoczne określenie telefonu z aplikacjami biblijnymi to "Jesus Phone"

Nic nie kosztuje także obejrzenie w Internecie parodii reklamy Jesus Phone. Dowiemy się z niej, że Jezus, gdyby żył, korzystałby z komórki Apple.

Poza studiowaniem Pisma Świętego Jesus Phone umożliwia dzielenie się świadectwami o tym, w jaki sposób Chrystus wpłynął na nasze życie. Można przysłać wyznanie i czytać historie innych. Poza ikoną ze znakiem krzyża nic nie wskazuje, że jego użytkownik to człowiek religijny. Jesus Phone jest dyskretny.

[srodtytul]Po dyskusjach rabinów[/srodtytul]

Ale i tak przy nim koszerna komórka jest ascetyczna. Pozwala wyznawcom judaizmu jedynie odbierać i wykonywać połączenia. Nie da się pisać esemesów, połączyć z Internetem, nie ma poczty głosowej, aparatu. Numery do serwisów randkowych są zablokowane. A w czasie szabatu za połączenie trzeba słono zapłacić. W pozostałe dni stawki, szczególnie z innym koszernym telefonem, są znacznie niższe. Rabini uznali, że telefon gwarantuje zgodność z religijno-moralnymi nakazami ortodoksyjnego judaizmu i po trwającej dwa lata dyskusji przyznali mu certyfikat koszerności. W trosce o wychowanie dzieci w dyskusję zaangażowali się rodzice.

[srodtytul]Głos muezina[/srodtytul]

Wyprodukowany przez Ilkone Asia dla muzułmanów Ilkone I-800 ma futerał przypominający modlitewny dywan. Takie dywany zastępują podczas modlitwy meczet, ale chyba nie tyczy się to futerału. Telefon jak muezin z minaretu pięć razy dziennie wzywa do modlitwy i wskazuje Mekkę, w której stronę musi się zwrócić twarzą muzułmanin podczas modlitwy. Oczywiście zawiera też tekst Koranu po arabsku i angielsku.

Nokia Ramadan dla wyznawców islamu wygląda skromniej. Udostępnia aplikacje do studiowania Koranu, informacje o świętach (kiedy wypadają, czy są obowiązkowe i jakie korzyści niesie ich przestrzeganie), modlitwy, nawet kreator kartek okolicznościowych, które można wysłać esemesem lub ememesem. Oprogramowanie ma akceptację egipskiego uniwersytetu Al Azhar Al Shareef. Języki do wyboru – arabski, angielski, francuski i urdu.

[srodtytul]Na rynek Wschodu[/srodtytul]

Telefon dla hinduistów (marki Sagem) z pozoru nie różni się od innych. Ma wbudowane radio, aparat cyfrowy i pojemną kartę pamięci, obsługuje łączność Bluetooth. Różnica tkwi w oprogramowaniu. Ma wgraną 75-minutową, skróconą wersję 78-odcinkowej, 45-godzinnej, Ramajany – świętej księgi hinduizmu, także tapety związane z Ramajaną, strofy eposu i dużo więcej.

Najefektowniejszy jest udekorowany symbolami i wykończony 24-karatowym złotem telefon dla buddystów wyprodukowany przez Nokię na bazie modelu N70. Przycisk z nefrytu (Buddha video buton) umożliwia szybki dostęp do filmów religijnych. Telefon ma zainstalowane dzwonki i tapety związane z buddyzmem. Umożliwia też odgrywanie klasycznej buddyjskiej muzyki oraz 12 sutr, religijnych ksiąg zawierających nauki Buddy. Tylna obudowa jest ozdobiona wizerunkiem Buddy i kolejnym sporych rozmiarów nefrytem. Ma też czarny zdobiony pokrowiec.

Inna komórka produkcji chińskiej znana jest jako Budda Phone lub Buddofon. Guzik z wizerunkiem lotosu uruchamia na ekranie animowany ołtarz. Można palić cyfrowe kadzidełka, składać cyfrowe ofiary i odtwarzać medytacyjną muzykę, czyli poczuć się jak w świątyni. Poza tym ma odtwarzacz MP3, dwa aparaty. W skład zestawu wchodzi jeszcze wygrawerowany obrazek z wizerunkiem Buddy na szczęście oraz dodatkowa bateria.

[srodtytul]Ochrona danych [/srodtytul]

Już nie telefonem, lecz odtwarzaczem MP3 (o nazwie Saint B) w formie krzyża jest gadżet moskiewskiego projektanta Yaroslava Rassadina (Man Works Design). Ma jakieś 7 cm wysokości i można go nosić na szyi. Czy będziemy z niego słuchać psalmów, nikt nie będzie sprawdzał.

Natomiast pendrive'owi (urządzeniu do zapisywania i przenoszenia danych) w formie figury Madonny po podłączeniu do komputera bije serce pulsujące czerwonym światłem. USB Maria zaprojektował hiszpan Luis Eslava. Na aureoli napis: „Oh Maria, keep my data safe” – „Mario, chroń moje dane”. Każdy zaniepokojony o swoje dane chciałby je czasem oddać pod opiekę sił wyższych. Żart zabawny, ale czy odświeżany przy każdym wetknięciu do komputera pendrive nie przestanie śmieszyć? USB Maria sprzedaje się świetnie mimo ceny 58 euro. Podobnie jak plastikowe kiczowate lampy w formie głowy Buddy. Od dwóch lat widuję je w marketach z wyposażeniem wnętrz.

[srodtytul]Radio i wartości wyższe[/srodtytul]

Gadżety inspirowane motywami religijnymi kupują wierzący i ateiści. Częściej pewnie ci drudzy. Niektóre ikony, postacie aniołów zeświecczały. Czy zasiadając przed radiem w formie drewnianego krzyża, poczujemy się jak przed ołtarzem?

– Projekt pokazuje potęgę mediów i to, jak bardzo jesteśmy samotni w dzisiejszym świecie, jak tęsknimy za poczuciem wspólnoty – sugerują projektanci Ewa Bochen i Maciej Jelski (Kosmo Projekt). Ich krzyż odbiornik obiegł już światową prasę zajmującą się designem, ale wątpię, by trafił do słuchaczy Radia Maryja czy Radia Józef. Podobnie jak Jesus Phone.

Gadżety o tematyce religijnej w Polsce modne nie są. Czy to telefon czy radio. Design i religia nie chodzą u nas w parze. Tymczasem ozdobom świątecznym i dewocjonaliom kontakt z dobrymi projektantami by nie zaszkodził. Wierzcie mi.

Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Laury dla laureatek Nobla