To już siódma edycja festiwalu, który potrwa do 28 listopada. Jego prestiż to niewątpliwa zasługa szefa artystycznego Jazzowej Jesieni – Tomasza Stańki.
– Największą gwiazdą imprezy będzie dla mnie pianista Cecil Taylor – powiedział wybitny trębacz „Rz”. – Artyści wielcy jak on, którzy cały czas są czynni, pod koniec życia doznają jakiegoś olśnienia. Są genialni, niepowtarzalni. Tak jak obrazy Picassa, które malował, mając 90 lat. Podejście starca tej klasy do sztuki jest niezwykłe.
Taylor wystąpi w Polsce po raz drugi. Największy wpływ mieli na niego wokaliści. Lubił śpiew swego ojca. Do dziś pamięta koncert Billie Holiday, na który zabrała go matka, kiedy miał 13 lat. – To, co Billie zrobiła dla mnie, przekazuję słuchaczom – podkreśla.
– Poza Taylorem chciałbym polecić duet Chicka Corei z Garym Burtonem – mówi Tomasz Stańko. Amerykanie tylko jeden raz razem wystąpili w Polsce, i to 30 lat temu. Ich współpraca zaczęła się z inspiracji Manfreda Eichera, założyciela wytwórni ECM. Wiele z płyt duetu weszło do kanonu jazzu, m.in. „Crystal Silence” z 1972 r.
Tomasz Stańko zachęca również do wysłuchania Obara Special Quartet.