Ekologicznie, czyli biorąc pod uwagę fakt, że nasze przyzwyczajenia kulinarne są odpowiedzialne za niemałą część emisji dwutlenku węgla. Aby ją zredukować, należy robić odpowiednie zakupy – np. zrezygnować z kupowania półfabrykatów, importowanych produktów, mrożonek i gotowych dań.

Zamiast uczestniczenia w masowej konsumpcji autor książki radzi przyrządzać posiłki samemu i to z wykorzystaniem produktów lokalnych. Ich transport, co oczywiste, nie jest obciążeniem dla środowiska.

– Jest wiele rzeczy, za które sami możemy wziąć odpowiedzialność – mówi „Rz” Kenneth Oker-Blom. – Powinniśmy wybierać produkty naturalne: masło, śmietanę, olej rzepakowy. Jeść warzywa korzeniowe, rośliny strączkowe – fasolę, groch, soczewicę, soję. Także ryby, ptactwo, dziczyznę. I pić dostateczne ilości czystej wody. Tak przecież czynili nasi przodkowie – wylicza. Należy też wybierać ekologiczną żywność, jeśli tylko mamy taką możliwość.

Kenneth Oker-Blom przestrzega też, by nie marnować jedzenia. Na przykład: jeśli z poprzedniego dnia zostanie ze śniadania gotowana na gęsto owsianka, wystarczy uformować ją w placki, podsmażyć z obu stron na maśle na złocisty kolor tak, by były chrupiące. Podawać z ubitą śmietaną, pokrojonymi na talarki truskawkami i jagodami. Oszczędnie? Doprawdy? Truskawki w Skandynawii to owoce drogie... Książka ukazała się w Finlandii w dwóch językach, po szwedzku i po fińsku. Czy będzie bestsellerem?

[i]Kenneth Oker-Blom, „Jedz zdrowo. Myśl ekologicznie”[/i]