Rosa Francelina Dias Martins, bo tak brzmi jej prawdziwe nazwisko, urodziła się w biednej rodzinie w Porto. W wyniku zapalenia opon mózgowych straciła wzrok. Będąc nastolatką, wyjechała do Lizbony, gdzie grono niewidomych, jak ona, nauczyło ją, jak przetrwać, sprzedając na ulicy gazety czy losy na loterię.
Dziewczynie o tak pięknym i silnym głosie ktoś życzliwy poradził jednak, by zaczęła śpiewać. Akompaniując sobie na trójkącie, wybijając prosty rytm, zaczęła wykonywać przejmujące opowieści. Stała się jedną z najlepiej rozpoznawanych pieśniarek ulicznych w Lizbonie.
Przełom w jej życiu nastąpił w 1999 r., kiedy została zaproszona do austriackiego programu muzycznego nagrywanego w Marrakeszu. Jego producent przypomniał sobie śpiewaczkę z lizbońskiej ulicy, postanowił odszukać ją i zaprosić.
Wtedy poznała chór The Bulgarian Voices Angelite, z którym nagrała dwa utwory na swój pierwszy album „Historias da Rua”. Wystąpił na nim także znany akordeonista Ricardo Dijak, aranżer i kompozytor gwiazdy fado Misi. Płyta została entuzjastycznie przyjęta przez miłośników tego stylu. Posypały się zaproszenia na festiwale world music, nagrała jeszcze dwa albumy: „Segredos” i „Alma Livre”.
Do Polski przyjedzie z trzyosobowym zespołem: Joao Dores – akordeon, Raul Abreu – gitara portugalska, i Sofia Borges – instrumenty perkusyjne.