Inni przyszykowali jej już miejsce w przedniej straży polskiego popu. Wywodząca się z Łomży artystka przeszła ewolucję niecodzienną, przy tym jednak harmonijną. Najlepiej przekonać się o tym we wtorek w Hard Rock Cafe.

To nie będzie kolejny koncert, na którym wokalistka skoncentruje się na repertuarze z „Plenty”, solowego debiutanckiego krążka sprzed dwóch lat. Tego wieczoru królować ma materiał z właśnie wydanego albumu „Put Your Shoes On”.

Wyprodukował go Olo Mothashipp, znany w głównej mierze z formacji Vavamuffin. Po szalonym nieco, drastycznie różnorodnym poprzedniku postawił na spójność brzmienia, konsekwentną aranżację i kompozycję. Nie oznacza to jednak materiału przewidywalnego. Marika nie omieszkała zaznaczyć swojej wszechstronności – od szeptu i uduchowionej mantry przechodzi do rapu, śpiewu pełnym gardłem. Inspiracją okazały się nie tylko stare jamajskie nagrania, ale i... szwedzka muzyka dance. Choć wygląda to na manewr ryzykowny, pierwsze reakcje okazały się pozytywne.

„Pierwszy album Mariki był dobry, ten jest dużo, dużo lepszy” – komentował w Internecie Pablopavo. Jest szansa, że Polka zostanie zauważona poza granicami naszego kraju, wystąpi bowiem na płycie Adriana Sherwooda, legendy muzyki dub. Cudzoziemcy nie będą mogli w pełni docenić kunsztu, z jakim królowa rodzimego reggae pisze teksty. Ale bywalcy Hard Rock Cafe jak najbardziej. Szansa nie do przegapienia.

[i]Marika, Hard Rock Cafe, Warszawa, ul. Złota 59, bilety: 20 – 25 zł, rezerwacje: tel. 22 222 07 00, wtorek (29.06), godz. 21.30[/i]