Reklama

Aktor, jakiego jeszcze nie znamy

Spektakl i dwa filmy – jeden ambitny, drugi „do oglądania”. W Polsce mało znane. Między innymi dlatego „Otella”, „Jednych i drugich” oraz „Miłosne pas” wybrał na jubileuszowe wieczory Daniel Olbrychski. Pierwsze spotkanie w poniedziałek

Publikacja: 19.11.2011 10:31

Daniel Olbrychski zaprosi do dyskusji o swoich rolach

Daniel Olbrychski zaprosi do dyskusji o swoich rolach

Foto: Rzeczpospolita, Wojtek Jakubowski WJ Wojtek Jakubowski

Ma 66 lat i obchodzi 50-lecie pracy artystycznej. Charyzmatyczny, z niespożytą energią, zamiast siedzieć na benefisowym tronie, woli budować sceniczne zdarzenia. Na 10 grudnia szykuje więc w teatrze 6. Piętro premierę spektaklu „Po drodze do Madison". To adaptacja głośniej powieści Roberta J. Wallera „Co się zdarzyło w Madison County" z popisowymi rolami dla dwojga aktorów. Jubilatowi będzie towarzyszyć Dorota Segda.

Ale w gorącym przedpremierowym czasie zdecydował się dodatkowo na autorskie spotkania, które nazwał – bardziej dynamicznie – „warsztatami".

Z blisko 200 ról filmowych i co najmniej kilkudziesięciu teatralnych zobaczymy trzy.

– Dyrektor 6. Piętra Eugeniusz Korin postawił nam zadanie: wybrać spektakl Teatru TV oraz dwa filmy: ambitny i popularny. Zdecydowaliśmy się na tytuły mało w Polsce znane, a znakomite – mówi żona i menedżerka aktora Krystyna Demska-Olbrychska.

Poniedziałkowy wieczór wypełni zatem szekspirowski „Otello" w reżyserii Andrzeja Chrzanowskiego z 1984 r.

Reklama
Reklama

– Pokazano go raz, sześć czy siedem lat po realizacji. Daniel był wtedy w kraju źle widziany – komentuje Demska-Olbrychska. – Tymczasem Otello to jego ukochana rola. Także dlatego, że Jagona gra Piotr Fronczewski, przyjaciel, którego Daniel uważa za jednego z najwybitniejszych i najwszechstronniejszych aktorów swojego pokolenia na świecie.

We wtorek jubilat wraz z prowadzącym spotkania Maciejem Orłosiem przyjrzą się bliżej „Miłosnemu pas" („Passi d'amore", 1989) w reżyserii Sergio Sollima. – To banalna, ale urocza historia – zapewnia pani Krystyna.

Romans uczennicy – utalentowanej tancerki – i żyjącego na emigracji wybitnego choreografa rozgrywa się w Mediolanie, w sporej części w La Scali. Daniel Olbrychski gra po włosku, mimo że tego języka nie zna.

– Budując postać, wzorował się na dwóch swoich przyjaciołach Rosjanach: Miszy Barysznikowie i Nikicie Michałkowie – zdradza menedżerka. – Młodziutką baletnicę zagrała Sandra Martines, która wiele lat później została żoną Leloucha. I jest nią do dziś. Bardzo się przyjaźnimy.

W ostatni wieczór na ekranie pojawią się „Jedni i drudzy" („Les uns et les autres") w reżyserii Claude'a Leloucha.

Film powstał w 1981 r. i do Polski nie trafił. Ukazała się jedna recenzja – Zygmunta Kałużyńskiego. – Krytyka bardzo dobrego, ale w owym czasie służalczego wobec systemu – komentuje menedżerka. – Mocno „strudzony" zasnął na francuskiej premierze, a potem napisał, że Olbrychski gra w trzeciorzędnej produkcji, na dodatek w hitlerowskim mundurze.

Reklama
Reklama

Rzeczywiście, jest w filmie scena, gdy bohater ściska dłoń Hitlerowi. Ale nie jest to istotne. Polifoniczny obraz Leloucha opowiada historię czterech rodzin: amerykańskiej, rosyjskiej, francuskiej i niemieckiej. Od dwudziestolecia międzywojennego po lata 80. Wspólnym motywem są muzyka i taniec. Losy bohaterów nawiązują do biografii Glena Millera, Roberta von Karajana i Rudolfa Nurejewa. Amerykanie to jazz, Rosjanie – balet, Francuzi – Bejart, muzyka rozrywkowa i kabaret, a Niemcy – muzyka klasyczna. Olbrychski gra tu dyrygenta.

– To przepiękny, poruszający film – zapewnia menedżerka.

Te trzy projekcje będą pretekstem do rozmowy z jubilatem, który świetnie się czuje także w bezpośrednim kontakcie z widzami.

* Warsztaty Olbrychskiego – teatr 6. Piętro, PKiN, Warszawa, pl. Defilad 1 21 – 23.11, godz. 19 bilety 25 – 30 zł, karnety: 50 zł (2 wieczory), 60 zł (3 wieczory)

Ma 66 lat i obchodzi 50-lecie pracy artystycznej. Charyzmatyczny, z niespożytą energią, zamiast siedzieć na benefisowym tronie, woli budować sceniczne zdarzenia. Na 10 grudnia szykuje więc w teatrze 6. Piętro premierę spektaklu „Po drodze do Madison". To adaptacja głośniej powieści Roberta J. Wallera „Co się zdarzyło w Madison County" z popisowymi rolami dla dwojga aktorów. Jubilatowi będzie towarzyszyć Dorota Segda.

Ale w gorącym przedpremierowym czasie zdecydował się dodatkowo na autorskie spotkania, które nazwał – bardziej dynamicznie – „warsztatami".

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Reklama
Kultura
Arrasy i abakany na Wawelu. A także inne współczesne dzieła w królewskich komnatach
Kultura
„Halloween Horror Nights”: noc, w którą horrory wychodzą poza ekran
Kultura
Nie żyje Elżbieta Penderecka, wielka dama polskiej kultury
Patronat Rzeczpospolitej
Jubileuszowa gala wręczenia nagród Koryfeusz Muzyki Polskiej 2025
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Kultura
Wizerunek to potęga: pantofelki kochanki Edwarda VIII na Zamku Królewskim
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama