Najczęściej są to żele nawilżające (62 proc.), erotyczna bielizna (56 proc.) oraz wibrator (38 proc.). Lista przedmiotów, którymi Polacy wzbogacają swoje życie seksualne jest tak długa, że 3 marca w Warszawie zostanie otwarty pierwszy w Polsce ekskluzywny salon fetyszu Refform Fetish Store.
- To olbrzymie wydarzenie w świecie erotycznym. Takich sklepów jest na świecie pięć. Warszawa będzie szósta, po Londynie, Montrealu, Dortmundzie, Kolonii i Johanessburgu – mówi Marcin Fröhlich, pomysłodawca i założyciel salonu. - Do tej pory w Polsce istniały jedynie skromne sklepiki fetyszystyczne dla wtajemniczonych, głównie zresztą internetowe. Sami prowadziliśmy jeden z nich. Zainteresowanie różnego typu gadżetami i świadomość Polaków skłoniła nas do tego, żeby otworzyć salon spełniający światowe standardy.
„Chciałbym kupić kajdanki"
W Polsce "seks zabawki" przez długi czas wywoływały jedynie negatywne skojarzenia z przemysłem pornograficznym. Dzisiaj, podejście do takich urozmaiceń zmienia się dynamicznie. Według badań przeprowadzonych przez Gemius 38 proc. kobiet i 61 proc. mężczyzn przyznało się do oglądanie stron erotycznych. I nie były to „przypadkowe odwiedziny". Średni czas spędzony przez internautkę na „różowej stronie" wyniósł około godziny (statystyczny internauta przebywał na takiej stronie o 40 minut dłużej). Ze wzrostem świadomości seksualnej (71 proc.Polaków uprawia seks przynajmniej raz w tygodniu, 68 proc. jest ze swojego życia seksualnego zadowolonych) zmieniło się także nastawienie do gadżetów.
– Jeszcze kilka lat temu samo słowo fetyszysta kojarzyło się z jakimś zboczeńcem – śmieje się Robert Strzelecki z Reform Fetish Store. - Dzisiaj już tak nie jest. Fetyszem jest przecież wszystko to, co nas kręci. Może to być duży biust, kobiece nogi, ale także seksowne szpilki, lateksowy kostium, czy strój policjantki. Ludziom podobają się takie dodatki i chętnie po nie sięgają . To dla nich otwieramy nasz salon. Osoby chcące urozmaicić życie seksualne znajdą w nim każdy erotyczny gadżet, jaki tylko przyjdzie im do głowy. Od łagodnych fantazji seksualnych jak delikatne, estetyczne i ekskluzywne wibratory dla kobiet, aż po erotyzm bardziej wysublimowany: sznury, electroseks, smycze, wiązania.
– Ludzie przestają się wstydzić. Przychodzą i mówią wprost: „Chciałbym kupić kajdanki" albo „Jak założyć pas cnoty?". Często coś, gdzieś widzieli i chcieliby zobaczyć na własne oczy, jak to wygląda. Dzielą się doświadczeniami. Czasami jesteśmy w sklepie świadkami bardzo interesujących rozmów – uśmiecha się Marcin Fröhlich.