Polacy ruszają na zakupy

Święta, a zwłaszcza Wielkanoc i Boże Narodzenie, to dwa okresy, kiedy wydajemy najwięcej pieniędzy na żywność

Publikacja: 26.03.2012 13:32

Sklepy liczą na przedświąteczny napływ klientów

Sklepy liczą na przedświąteczny napływ klientów

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Szacunkowe wydatki Polaków na święta wielkanocne to ok. 11 – 12 mld zł. Co rok rosną średnio o kilka procent. W porównaniu z sezonem związanym z Bożym Narodzeniem, kiedy to w sklepach zostawiamy ponad 20 mld zł, wynik nie jest imponujący. Finansowa wyższość grudniowych świąt wynika jednak głównie z kupowanych wtedy prezentów. Ten zwyczaj przy okazji Wielkanocy nie jest w Polsce powszechnie praktykowany.

– Tegoroczny sezon zapowiada się dobrze, cały rynek handlowy zyskuje, więc ilościowo spodziewamy się wzrostu o ok. 5 proc. – mówi Andrzej Faliński, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji. – Wartościowo dynamika może być wyższa z powodu inflacji. Zdrożały zwłaszcza takie kategorie produktów jak mięso, nabiał czy jaja – dodaje.

Podstawowymi wydatkami w związku ze zbliżającą się Wielkanocą są zakupy żywności. Od lat jest to wciąż główna kategoria w budżecie statystycznego polskiego gospodarstwa domowego. Jak podaje GUS, po trzech kwartałach 2011 r. jej udział w wydatkach wynosił 25,1 proc. wobec 24,8 proc. w 2010 r. Dlatego dla zdecydowanej większości konsumentów głównym kryterium wyboru podczas zakupów spożywczych jest wciąż cena.

Z badań przeprowadzonych w listopadzie 2011 r. przez TNS OBOP na zlecenie sieci Lidl wynika, że cena jest najistotniejsza dla aż 70 proc. ankietowanych. Jednak inne parametry systematycznie zyskują na znaczeniu. Już 58 proc. uczestników badania wskazało na jakość produktu, 31 proc. na jego skład 31 proc., co piąty zaś zwraca też uwagę na kraj pochodzenia. Dlatego z punktu widzenia sieci kluczem do powodzenia jest pogodzenie tych wszystkich elementów.

Sieci handlowe już wprowadziły do sklepów specjalną, świąteczną ofertę.  Są to nie tylko okolicznościowe ozdoby, ale głównie produkty będące podstawą posiłków.

– Coraz częściej sprzedaż produktów okolicznościowych zaczyna się już na kilka tygodni przed świętami. Dzięki temu klient ma możliwość efektywnego rozłożenia świątecznych wydatków w czasie – mówi Michał Łagunionek, prezes Lidl Polska. Tym samym zwyczaje zakupowe Polaków stają się podobne do tych panujących w Europie Zachodniej – dodaje.

Już od dawna rynek handlowy rośnie głównie dzięki doskonałym wynikom sieci dyskontowych. Zresztą z ich nieco surowego i siermiężnego wizerunku sprzed lat niewiele pozostało. Choć oferta dyskontów opiera się na markach własnych,  pojawia się w nich coraz więcej produktów znanych z innych sklepów. Sieci tego typu poza niskimi cenami stawiają też na jakość, rozbudowując np. ofertę produktów świeżych.

By wydać na święta mniej, podstawą jest planowanie.  Z grudniowych badań Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wynika, że aż 75 proc. konsumentów chciało się wybrać na świąteczne zakupy z listą potrzebnych produktów. To tylko deklaracje. W przypadku żywności aż 35 proc. ankietowanych przyznało, że wkłada do koszyka produkty nieplanowane. Co dziesiąty zapomina o liście i kupuje inne .

Zostawianie wizyty w sklepie na ostatnią chwilę oznacza – poza staniem w wielkich kolejkach   – także gorączkowe kupowanie tego, co jeszcze zostało. Skutkiem może być odchudzenie portfela. Zakupy łatwo zaplanować, korzystając np. z gazetek promocyjnych sieci. Są dostępne na ich stronach internetowych. Jeśli ktoś nie ma dostępu do Internetu, pozostaje wizyta w sklepie lub oczekiwanie na dostarczenie gazetki do skrzynki.

Można też zaryzykować z zakupami na ostatnią chwilę, licząc na kolejne obniżki cen, zwłaszcza sezonowego asortymentu. Jednak trzeba się liczyć z ryzykiem, że poszukiwany towar już wyprzedano. Ważne jest też uważne czytanie etykiet. Czasem zamiast zakupów w promocji bardziej opłaca się nabyć duże opakowanie poszukiwanego towaru, które starczy nam na dłużej – także po świętach.

Szacunkowe wydatki Polaków na święta wielkanocne to ok. 11 – 12 mld zł. Co rok rosną średnio o kilka procent. W porównaniu z sezonem związanym z Bożym Narodzeniem, kiedy to w sklepach zostawiamy ponad 20 mld zł, wynik nie jest imponujący. Finansowa wyższość grudniowych świąt wynika jednak głównie z kupowanych wtedy prezentów. Ten zwyczaj przy okazji Wielkanocy nie jest w Polsce powszechnie praktykowany.

– Tegoroczny sezon zapowiada się dobrze, cały rynek handlowy zyskuje, więc ilościowo spodziewamy się wzrostu o ok. 5 proc. – mówi Andrzej Faliński, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji. – Wartościowo dynamika może być wyższa z powodu inflacji. Zdrożały zwłaszcza takie kategorie produktów jak mięso, nabiał czy jaja – dodaje.

Pozostało 80% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"