Szacunkowe wydatki Polaków na święta wielkanocne to ok. 11 – 12 mld zł. Co rok rosną średnio o kilka procent. W porównaniu z sezonem związanym z Bożym Narodzeniem, kiedy to w sklepach zostawiamy ponad 20 mld zł, wynik nie jest imponujący. Finansowa wyższość grudniowych świąt wynika jednak głównie z kupowanych wtedy prezentów. Ten zwyczaj przy okazji Wielkanocy nie jest w Polsce powszechnie praktykowany.
– Tegoroczny sezon zapowiada się dobrze, cały rynek handlowy zyskuje, więc ilościowo spodziewamy się wzrostu o ok. 5 proc. – mówi Andrzej Faliński, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji. – Wartościowo dynamika może być wyższa z powodu inflacji. Zdrożały zwłaszcza takie kategorie produktów jak mięso, nabiał czy jaja – dodaje.
Podstawowymi wydatkami w związku ze zbliżającą się Wielkanocą są zakupy żywności. Od lat jest to wciąż główna kategoria w budżecie statystycznego polskiego gospodarstwa domowego. Jak podaje GUS, po trzech kwartałach 2011 r. jej udział w wydatkach wynosił 25,1 proc. wobec 24,8 proc. w 2010 r. Dlatego dla zdecydowanej większości konsumentów głównym kryterium wyboru podczas zakupów spożywczych jest wciąż cena.
Z badań przeprowadzonych w listopadzie 2011 r. przez TNS OBOP na zlecenie sieci Lidl wynika, że cena jest najistotniejsza dla aż 70 proc. ankietowanych. Jednak inne parametry systematycznie zyskują na znaczeniu. Już 58 proc. uczestników badania wskazało na jakość produktu, 31 proc. na jego skład 31 proc., co piąty zaś zwraca też uwagę na kraj pochodzenia. Dlatego z punktu widzenia sieci kluczem do powodzenia jest pogodzenie tych wszystkich elementów.
Sieci handlowe już wprowadziły do sklepów specjalną, świąteczną ofertę. Są to nie tylko okolicznościowe ozdoby, ale głównie produkty będące podstawą posiłków.