Reklama

Skłóceni Guns N' Roses

14 kwietnia jedna z najważniejszych rockowych grup świata, ma dostąpić zaszczytu wprowadzenia do Rock And Roll Hall Of Fame. Ale muzycy nie mogą się dogadać - Axl trzyma w szachu Slasha

Aktualizacja: 04.04.2012 14:49 Publikacja: 04.04.2012 11:49

www.rockhall.com

www.rockhall.com

Foto: materiały prasowe

Apetyt na destrukcję

Poza galą Grammy, wieczór w Cleveland, jest najważniejszą uroczystością dla anglosaskiego środowiska muzycznego. Wzorem antycznej Olimpiady, nawet zwaśnieni artyści, zawieszają wieloletnie spory, by spotkać się na neutralnym gruncie, a nawet zagrać razem. Niestety, jest od tej zasady wyjątek - Guns N' Roses.

Reklama
Reklama

Główni muzycy oryginalnego składu - wokalista Axl Rose i gitarzysta Slash, od niemal dwóch dekad nie kontaktują się ze sobą. Axl zdecydował się na długoletnią wojnę nerwów — postanowił wyrzucić z zespołu dawnych kolegów i dopiął swego.

Pierwszą od lat płytę "Chinese Democracy" nagrał w 2008 r. bez Slasha. Ten, musiał skoncentrować się na działalności supergrupy Velvet Revolver, w której pojawili się również inni Gunsi - perkusista Matt Sorum i basista Duff McKagan.

Wszystkie światła skierowane były jednak na wokalistę, który z nowym składem wyruszył na światowe tournee i pośród nowych piosenek, śpiewał klasyczne hity z płyt „Apetite For Destruction" i „Use Your Illusion".

Axl w Rybniku

Dopiero perspektywa kwietniowej uroczystości, ożywiła nadzieję fanów na comeback Gunsów w oryginalnym składzie. Wszyscy muzycy, poza Rose'em, deklarowali wolę przekreślenia dawnych niesnasek i wspólnego występu. Wokalista wspomniał tylko, że ma mieszane uczucia na ten temat.

Reklama
Reklama

- Jestem niemal chory na samą myśl o tej uroczystości, bo wszyscy pytają mnie, co się wydarzy, a ja nie wiem, co odpowiedzieć - wyznał Slash magazynowi "Rolling Stone". - Axl mnie nienawidzi.

Slash udowodnił, że potrafi się porozumieć nawet w trudnej sytuacji. Chociaż źle układały się jego relacje z byłym wokalistą Velvet Revolver - Scottem Weilandem, od 2008 r. się nie widywali, przełamali lody i w styczniu zagrali podczas charytatywnego koncertu w Los Angeles.

- Wspaniale było zobaczyć Scotta - mówi Slash. - Śpiewał świetnie, podaliśmy sobie ręce na zgodę.

Slash stara się nie rozpamiętywać dawnych konfliktów i skupia się na solowej płycie "Apocalyptic Love", która ukaże się 22 maja. Zaśpiewa na niej Myles Kennedy z Alter Bridge, brany wcześniej pod uwagę jak następca Roberta Planta w Led Zeppelin.

Zespół Slasha ruszy w trasę w marcu. Nie da się jednak ukryć, że ważniejsze będzie europejskie tournee Guns N' Roses. Axl z nowymi kolegami zaśpiewa m. in. w Rybniku 11 lipca.

Reklama
Reklama

Apetyt na destrukcję

Poza galą Grammy, wieczór w Cleveland, jest najważniejszą uroczystością dla anglosaskiego środowiska muzycznego. Wzorem antycznej Olimpiady, nawet zwaśnieni artyści, zawieszają wieloletnie spory, by spotkać się na neutralnym gruncie, a nawet zagrać razem. Niestety, jest od tej zasady wyjątek - Guns N' Roses.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Reklama
Kultura
Córka lidera Queen: filmowy szlagier „Bohemian Rhapsody" pełen fałszów o Mercurym
Kultura
Ekskluzywna sztuka w Hotelu Warszawa i szalone aranżacje
Kultura
„Cesarzowa Piotra”: Kristina Sabaliauskaitė o przemocy i ciele kobiety w Rosji
plakat
Andrzej Pągowski: Trzeba być wielkim miłośnikiem filmu, żeby strzelić sobie tatuaż z plakatem do „Misia”
Patronat Rzeczpospolitej
Warszawa Singera – święto kultury żydowskiej już za chwilę
Reklama
Reklama